_ Gospodarka taka jak polska, konwergująca do strefy euro, a więc do zespołu gospodarek rozwiniętych, startuje z niskiego poziomu produktywności, ale mając wysoką stopę wzrostu produktywności _ - powiedział na konferencji Grzegorz Koloch z Instytutu Ekonometrii SGH, autor raportu "Stylizowany model DSGE małej gospodarki otwartej w niesymetrycznej unii walutowej. Wnioski dla Polski", przygotowanego na zlecenie NBP.
_ Z tego wynika, że naturalny poziom realnej stopy procentowej w gospodarce konwergującej, która powinna być ustalona tak, by ją stabilizować, jest wyższy niż w samej strefie euro _ - dodał.
Według autora raportu wchodząc do strefy Polska będzie miała egzogenicznie ustaloną realną stopę procentową na niższym poziomie niż wynika to z naszych potrzeb stabilizacyjnych.
_ Z tym wiążą się pewne problemy, taki jak luka popytowa, która będzie miała tendencję do bycia otwartą, co można interpretować jako boom konsumpcyjny, który wpłynie z kolei na wzrost inflacji _- powiedział Koloch.
Wyniki pojedynczego projektu badawczego nie determinują wyników całego Raportu na temat pełnego uczestnictwa Rzeczypospolitej Polskiej w trzecim etapie Unii Gospodarczej i Walutowej. Projekty badawcze mają charakter dokumentów wspierających.
