Zawieszenie broni? Ceny na metkach mówią same za siebie

Jajka stały się nieoficjalnym symbolem wojny cenowej między Biedronką a Lidlem. Jednak po tygodniu nie ma już nawet śladu po promocjach. Musimy za nie zapłacić nawet trzy razy więcej.

Podwyżki cen jaj w Lidlu (po lewej) i Biedronce (po prawej)
Podwyżki cen jaj w Lidlu (po lewej) i Biedronce (po prawej)
Źródło zdjęć: © WP Finanse
Maria Glinka

01.03.2024 | aktual.: 04.03.2024 08:12

"Promocja", "taniej", "rabaty" - takie banery atakowały nas przez ostatnie tygodnie zarówno w Biedronce, jak i w Lidlu. Sieci handlowe przystąpiły do wojny cenowej, ale wszystko wskazuje na to, że doszło do zawieszenia broni.

Jednym z rozdziałów tego starcia była bitwa o jajka. W zeszłym tygodniu ceny tych artykułów radykalnie spadły, więc po tygodniu od obniżek redakcja WP Finansów postanowiła sprawdzić, czy dyskonty nadal oferują obniżki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

Jaja w Lidlu dwa razy droższe

Po tygodniu odwiedziłam tego samego Lidla zlokalizowanego w Gdańsku. Świeże jaja Złota Nioska w rozmiarze M kosztują obecnie 5,99 zł/10 szt., a dyskont informuje klientów, że to cena promocyjna. Za jedną sztukę zapłacimy 60 gr.

Tymczasem jeszcze tydzień temu Lidl sprzedawał te same jaja za 2,69 zł/10 szt. Wówczas za jedną sztukę trzeba było zapłacić 27 gr.

Po lewej: ceny jaj 23 lutego, po prawej: ceny jaj 1 marca
Po lewej: ceny jaj 23 lutego, po prawej: ceny jaj 1 marca© WP Finanse

W ciągu zaledwie tygodnia ceny jaj w Lidlu wzrosły ponad dwukrotnie.

Jaja w Biedronce ponad trzy razy droższe

Jeszcze ciekawiej prezentują się aktualne ceny w Biedronce. Postanowiliśmy je sprawdzić w placówce tej sieci zlokalizowanej o niecały kilometr od Lidla.

Jaja Moja Kurka w rozmiarze M są obecnie sprzedawane za 9,99 zł/10 szt. To oznacza, że jedna sztuka kosztuje niecałą złotówkę.

Ceny jaj w Biedronce 1 marca br.
Ceny jaj w Biedronce 1 marca br.© WP Finanse

To cena "normalna", odpowiadająca rynkowym realiom, do której zdążyliśmy przywyknąć. Jednocześnie jest ponad trzy razy wyższa od tej, którą Biedronka kusiła klientów w ubiegłym tygodniu.

Wówczas, jak można było zobaczyć na platformie X, za dokładnie te same jaja płaciliśmy 2,99 zł/10 szt. To niecałe 30 gr za jedną sztukę.

Aktualizacja: komentarze Lidla i Biedronki

"W przypadku towarów, które ulegają szybkiemu zepsuciu, takich jak jajka Złota Nioska, obok informacji o obniżonej cenie, publikujemy informację o cenie sprzed pierwszego zastosowania obniżki. Terminy, o których mowa w ustawie o informowaniu o cenach towarów i usług, nie mają zastosowania" - tłumaczy w komentarzu przesłanym do redakcji WP Finanse Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Affairs and CSR Lidl Polska.

Jak dodaje, "ceny produktów są uzależnione od wielu czynników – m.in. od uwarunkowań rynkowych czy dostępności produktu".

Na podobne argumenty wskazuje Biedronka.

"Jajka ściółkowe M marki Moja Kurka w cenie 2,99 zł w danym momencie były objęte promocją, z której mógł skorzystać każdy klient. Co do zasady promocje obowiązują jedynie w określonym terminie, promocje zależą od wielu czynników, m.in. np. stanu magazynowego asortymentu i jego dostępności" - przekazuje nam Maciej Bystrzycki, kupiec w sieci Biedronka.

Biedronka i Lidl biły się o koszyk "Faktu"?

Tym, co wzbudziło wątpliwości, był fakt, że zarówno Biedronka, jak i Lidl obniżyły ceny jaj tylko w jednym rozmiarze (M). W rozmowie z WP ekonomista Rafał Mundry spekulował, że być może ma to związek z tym, że to właśnie ten rozmiar jaj dziennik "Fakt" uwzględnia przy obliczaniu swojego koszyka.

- Nie zakładam, że są to produkty o znacznie gorszej jakości, tylko że sklepy biją się o ten koszyk - ocenił.

Nie tylko jaja były sprzedawane po niższych cenach. Ekonomista zwracał uwagę, że promocje obejmowały także czekoladę (Wedel) czy parówki (Berlinki), ale nie ma już po nich śladu. - Wydaje mi się, że Biedronka albo skapitulowała, albo doszła do ściany - przyznał ekonomista.

Banery Biedronki zajęte przez komornika

Poza bitwą cenową sieci handlowe prowadzą też walkę na polu reklamowym. Pierwsze plakaty porównujące ceny w sieciach wywiesił Lidl.

Na początku 2024 r. operator przekonywał na billboardach, że "W 2023 r. Lidl tańszy niż Biedronka". Na afiszach informował, że niższe ceny potwierdzają łącznie "wyniki koszyków "Fakt" i niezależnych badań ASM Sales Force Agency".

Na odpowiedź Biedronki nie trzeba było czekać zbyt długo. Sieć zaczęła używać hasła: "Od 2022 roku Biedronka tańsza niż Lidl". Takie zdanie pojawiło się na banerach i paragonach.

Jak już pisaliśmy w WP, to właśnie ten komunikat skłonił Lidla do złożenia wniosku o udzielenie zabezpieczenia roszczeń przed wszczęciem postępowania. Sąd wyraził zgodę i nakazał Biedronce, aby zaprzestała używać hasła. Dodatkowo komornik sądowy ma zakleić plakaty przed sklepami należącymi do sieci Biedronka.

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)