Po wtorkowym umocnieniu kurs złotego ustabilizował się dziś rano
Warszawa, 16.09.2015 (ISBnews/ Admiral Markets) - Dzisiejszy poranek przynosi stabilizację notowań złotego na poziomach z wtorku, po tym jak wczoraj umocni się on do euro i szwajcarskiego franka oraz osłabił w relacji do dolara. O godzinie 10:10 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1980 zł, USD/PLN 3,7270 zł, a CHF/PLN 3,8320 zł. Ten relatywny spokój rynku walutowego jest pochodną wyczekiwania na publikowane jutro wieczorem wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Dlatego tylko w niewielkim stopniu są go w stanie zakłócić publikowane dziś dane makroekonomiczne z Polski i USA.
Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym będzie publikacja danych o inflacji bazowej (prognoza: 0,4% R/R), wynagrodzeniach (prognoza: 3,5% R/R) i zatrudnieniu (prognoza: 0,9% R/R). Im wyższe będą odczyty, tym lepsza będzie ocena rodzimej gospodarki. A co się z tym wiąże, również powinien poprawić się sentyment do złotego. I odwrotnie: słabsze dane mogą go lekko przecenić.
Wspomniane raporty, nawet jeżeli rozminą się z prognozami, istotnie nie zmienią jednak spojrzenia na perspektywy gospodarki. Tak samo jak tej oceny nie zmieniły wczorajsze dane o cenach płaconych przez konsumentów. Owszem, niższa od zakładanej deflacja w Polsce jest pozytywnym sygnałem, ale nie wpływa na postrzeganie tego, jak będzie w przyszłości kształtowała się koniunktura i polityka monetarna w Polsce. Dlatego, jeżeli chodzi o tę ostatnią, to w dalszym ciągu zakładamy, że kolejnym ruchem będzie podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, ale nie nastąpi to wcześniej niż na przełomie 2016 i 2017 roku.
Dziś potencjalny wpływ na kształtowanie się notowań złotego będą też miały publikowane po południu (godzina 14:30) dane inflacyjne z USA. W sierpniu oczekiwana jest stabilizacja inflacji CPI na poziomie 0,2% R/R i przyspieszenia inflacji bazowej CPI do 1,9% z 1,8% R/R w lipcu. Dane te będą analizowana pod kątem przyszłych decyzji Fed. Wyższa inflacja to oczywisty argument przemawiający za podwyżkami stóp procentowych. I jakkolwiek nie ma szans na ich podwyżkę na obecnym posiedzeniu, to wyższy odczyt inflacji powinien wzmocnić dolara, natomiast niższy go osłabi.
Obecnie perspektywy złotego, podobnie jak wielu innych walut, wprost uzależnione są od tego jaki komunikat w czwartek napłynie amerykańskiego z Fed-u. Zakładamy, że Fed nie zmieni stóp procentowych, ale podkreśli konieczność ich podwyżki jeszcze w tym roku. Jednakże, bez mocnego wskazywania, że będzie to mieć miejsce w grudniu. Spodziewamy się, że wciąż termin podwyżki będzie uzależniał od napływających danych. Na konferencji prasowej po posiedzeniu Janet Yellen będzie zaś przekonywać, że istotny jest nie termin pierwszej podwyżki, ale ścieżka wzrostu stóp procentowych. Dlatego finalnie oczekujemy, że dolar może w kolejnych tygodniach lekko tracić na wartości w reakcji na wyniki wrześniowego posiedzenia Fed.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce
(ISBnews/ Admiral Markets)