Początek tygodnia nie przyniósł większych zmian w wycenie złotego
Początek tygodnia nie przyniósł większych zmian w wycenie złotego, poniedziałkowa sesja była bardzo spokojna dla naszej waluty - ocenili analitycy. O godz. 17.20 euro wyceniano na 4,47 zł, za dolara płacono 4,12 zł, a frank kosztował 4,06 zł.
25.01.2016 17:35
Analityk z DM BOŚ Konrad Ryczko podkreślił, że złoty przez większą część handlu oscylował blisko punktów odniesienia z piątku.
"Inwestorzy czekają przede wszystkim na wtorkowe dane dotyczące wstępnego odczytu PKB za rok 2015 r., gdzie oczekiwana jest wartość 3,5 proc. r/r. Warto jednak wspomnieć, iż ostatnie lepsze dane za grudzień implikują wyższe perspektywy dla wzrostu za IV kw." - zwrócił uwagę Ryczko.
Według niego kluczowym wydarzeniem tego tygodnia będzie jednak środowe posiedzenie Fed. "Teoretycznie powinniśmy być świadkami utrzymania założeń dla podwyżek stóp procentowych w kolejnych miesiącach. Wydarzenia ostatnich tygodni (spadki na giełdach, taniejące surowce, mocny USD) oraz skrócenie pozycji długich na dolarze w poprzednim tygodniu (...) oznaczać może, iż otrzymamy bardziej gołębi komunikat, co mogłoby stanowić impuls do wygenerowania korekty spadkowej na parze USD/PLN" - dodał Ryczko.
Analityk z DM mBanku Kamil Maliszewski wskazał, że co prawda złoty nieznacznie tracił wobec wszystkich głównych walut, niemniej na tle bardzo silnych wahań z ub. tygodnia wyraźnie widać uspokojenie nastrojów. Ten ekspert także podkreślił fakt, że we wtorek poznamy wstępny szacunek PKB za rok 2015 z Polski.
"Wicepremier Mateusz Morawiecki zwracał dziś uwagę, że tempo wzrostu gospodarczego powinno okazać się nieznacznie wyższe niż 3,5 proc., natomiast w 2016 roku znajdzie się w przedziale 3,7-3,8 proc. Neutralna dla złotego pozostawała dziś sytuacja na giełdzie w Warszawie, która kończy handel w kosmetycznymi spadkami, którym towarzyszyły niewielkie obroty" - komentował w poniedziałek Maliszewski.
Zdaniem analityka inwestorzy nadal podchodzą ostrożnie do rynków wschodzących, tym bardziej, że także największe giełdy zakończyły poniedziałkową sesję niewielkimi spadkami.
Maliszewski dodał, EUR/PLN rynek zbliżył się do okolic 4,47. Według niego najprawdopodobniej będziemy mieli w tym tygodniu konsolidację poniżej 4,50.
"W przypadku USD/PLN niewielkie wahania dolara spowodowały, że nadal kurs wynosi ponad 4/12 i kierunek w najbliższych dniach uzależniony zostanie od decyzji Rezerwy Federalnej, którą poznamy w piątek. Stopy procentowe w USA nie zostaną zmienione i w tej sytuacji inwestorzy z uwagą będą wczytywać się w komunikat po posiedzeniu" - ocenił analityk.
Jego zdaniem, jeżeli komunikat Fed nie będzie złagodzony i marcowa podwyżka ciągle pozostanie prawdopodobna, to kurs dolara powinien bardzo wyraźnie zyskiwać i najprawdopodobniej znajdzie się na maksimach z ostatnich tygodni - w okolicach 4,15.