Podwójne dno sWIG80?
Indeks spółek najmniejszej kapitalizacji na warszawskim parkiecie znalazł się w podobnym położeniu jak wiele innych indeksów nie tylko na GPW. Potencjalne podwójne dno jest bardzo prawdopodobne na wykresie w dziennej skali czasowej.
24.11.2008 12:24
Pod koniec października sWIG80 zanurkował do okolic 6900 punktów. Druga połowa listopada przyniosła ponowne zejście wycen punktowych poniżej 7000 punktów. Powyższe może być fundamentem do pro wzrostowej formacji podwójnego dna.
Jeśli kupującym udałoby się przejąć inicjatywę, w takim wypadku najbliższym poziomem docelowym byłyby okolice 9600 punktów. Właśnie tam zatrzymały się lipcowe spadki z bieżącego roku. Również od tego momentu zaczęła się październikowa wyprzedaż. W między czasie obóz byka musiałby się jeszcze uporać ze średnioterminowym kreśleniem spadkowym (kolor czerwony). Obecnie linia przebiega na wysokości nieco powyżej 8000 punktów.
Jeśli popyt rozwinąłby trwalszy trend w skali dziennej, wtedy byłaby szansa na zdobycie pułapu 12200 punktów, gdzie zatrzymały się spadki ze stycznia bieżącego roku. Licząc od 6900 punktów, indeks zyskałby wtedy aż +76 procent. Na dzień dzisiejszy wydaje się to wynik imponujący, wręcz mało prawdopodobny, ale pamiętajmy jak bardzo wyprzedane są najmniejsze spółki GPW.
Ogólna sytuacja dzienna sWIG80 wygląda obiecująco. Nie widać sygnałów sprzedaży. Kupujący próbują wygenerować pierwszy sygnał kupna. Do zajęcia długiej pozycji zachęca między innymi dzisiejsza sesja, gdzie sWIG80, mimo, iż najsłabszy, zyskiwał niespełna +1,5 procent. Oscylator stochastyczny indeksu może potwierdzić sygnał kupna, wtedy kiedy przebije dolna linię sygnalną. Na tygodniowej skali czasowej oscylator już wygenerował sygnał kupna, zatem droga do wzrostów nie pozostaje zamknięta.
Marcin Markowski
makler z upr. doradztwa inwestycyjnego
Dom Maklerski AmerBrokers SA