Podwyżka stóp w PKO BP to nie zapowiedź wojny. Ona już trwa
Podniesienie oprocentowania lokat przez PKO BP to kolejna odsłona starań krajowych banków o zdobycie jak największej liczby deponentów. Konsekwencją będzie spadek marży odsetkowej. Czy rynek uwzględnił to już w cenach akcji banków?
24.09.2008 | aktual.: 24.09.2008 09:14
WIG-Banki był wczoraj najsłabszym indeksem sektorowym GPW
Zapowiedź zmiany polityki oprocentowania w PKO BP, jednym z dwóch największych banków oszczędnościowych na naszym rynku, zbiegła się w czasie z dużym spadkiem notowań akcji banków. WIG-Banki stracił wczoraj 3,6 proc. i znalazł się na poziomie 5924,7 pkt. Wśród krajowych banków najmocniej - o 5,2 proc., do 43,56 zł, obniżył się kurs PKO BP. Czy inwestorzy obawiają się, że banki rozpoczną walkę na oprocentowanie depozytów, która doprowadzi do pogorszenia wyników?
Zdaniem analityków - nie. Wczorajsze duże spadki notowań banków to reakcja na poniedziałkowe straty posiadaczy akcji spółek finansowych za oceanem. W długim terminie większe znaczenie dla notowań akcji krajowych banków może mieć jednak decyzja PKO BP o podwyżce oprocentowania depozytów.
Spóźniona reakcja
- _ Podwyższenie oprocentowania w PKO BP było tylko spóźnioną reakcją na konieczność dostosowania się do konkurencji, ale może wywołać reakcję konkurentów _ - uważa Marcin Materna, analityk Millennium DM. Podobnie ocenia Andrzej Powierża z DM Banku Handlowego.
Jego zdaniem, podwyżka oprocentowania w PKO BP nie jest sygnałem wojny o depozyty. - _ Ona już trwa. A "wystrzałem pistoletu", który ją zaczął, była styczniowa oferta Max Lokaty, również w PKO BP. Wtedy ten bank pokazał, że jeśli chce, to może ostro walczyć o depozyty. Jak się okazało, chce _ - mówi Powierża.
Według Piotra Palenika, analityka ING Securities, wpływ podwyżki w PKO BP na inne banki będzie ograniczony o tyle, że standardowa oferta nadal nie będzie odbiegać od średniej rynkowej. - _ Bank w ten sposób spowolni odpływ klientów _ - zauważa specjalista.
Decydują nie tylko najwięksi, ale także nowi gracze
Ruch PKO BP może skomplikować nieco sytuację największego gracza na naszym rynku - Pekao, gdzie oprocentowanie lokat należy do najniższych na rynku. Zdaniem Piotra Palenika, w przypadku Pekao można liczyć się albo z odpływem klientów, albo z koniecznością pewnego uatrakcyjnienia oprocentowania.
Analitycy zgadzają się, że dla konkurencji w naszym sektorze bankowym nawet ważniejsze od ruchu PKO BP będzie zachowanie graczy, którzy dopiero wejdą na rynek - Alior Banku i Allianz Banku. - _ One mogą agresywnie wejść na rynek, stawiając inne banki w trudnym położeniu _- zwraca uwagę Piotr Palenik.
Spadek marży jak w banku
- _ To, co stało się w PKO BP, wpisuje się w ogólny scenariusz walki o depozyty. Część banków dopiero odpowie na nową ofertę PKO, inne podniosły oprocentowanie już wcześniej. Konsekwencją będzie ogólny spadek marży odsetkowej w sektorze w przyszłym roku _ - uważa Andrzej Powierża z DM Banku Handlowego.
Według niego, oprócz starań o pozyskanie pieniędzy na sfinansowanie akcji kredytowej o spadku marży zadecyduje fakt, że banki nie będą mogły odnosić nadzwyczajnych korzyści z podwyżek oficjalnych stóp procentowych (ich źródłem jest opóźnianie podwyżek oprocentowania depozytów i podnoszenie stawek oferowanych przez banki w skali mniejszej od podwyżek dokonywanych przez bank centralny).
Czy spadek marży jest już zdyskontowany przez rynek? - _ Mam co do tego wątpliwości _ - mówi Andrzej Powierża.
Do niedawna koszty depozytów nie rosły
Głosy mówiące o ostrej konkurencji o depozyty w bankach potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego o wynikach sektora. W poprzednich latach wydatki banków na odsetki dla deponentów utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie. Jednak od trzeciego kwartału ubiegłego roku zauważalny jest wzrost kosztów odsetek. W pierwszej połowie tego roku koszty odsetek depozytowych wyniosły 8,3 mld zł. Były o 55 proc. większe niż rok wcześniej. Wyższe wydatki można częściowo wyjaśnić rosnącym portfelem depozytów, ale widoczny jest też wpływ podwyżek oprocentowania.Dotychczas banki były w stanie kompensować niekorzystny wpływ rosnących kosztów depozytów podwyżkami oprocentowania kredytów (dochody banków z odsetek od pożyczek udzielanych klientom zaczęły rosnąć już na początku drugiej połowy 2006 r.). Działo się tak, bo część graczy - chodzi przede wszystkim o największe instytucje na naszym rynku - konsekwentnie utrzymywała niskie oprocentowanie depozytów. Zmiana polityki w PKO BP (szczególnie w sytuacji, gdyby na
podobny krok zdecydował się Bank Pekao) może jednak sprawić, że w kolejnych kwartałach cały sektor bankowy może zanotować nawet pogorszenie wyniku odsetkowego. Tym bardziej że w tym roku widoczne jest już osłabienie jego dynamiki.
Banki w Stanach czekają na ruch kongresmenów
Do wczorajszych strat banków na naszej giełdzie przyczyniła się bardzo zła sesja dla sektora finansowego na Wall Street w poniedziałek. Ceny papierów spółek finansowych ze wskaźnika S&P 500 spadły tam o 8,5 proc., ponad dwa razy więcej niż cały indeks. Wczoraj branża miała się lepiej, S&P Financials zyskiwał 1 proc. Amerykański Kongres pracuje nad pakietem przepisów, które mają umożliwić wykup "toksycznych" instrumentów finansowych od banków i innych instytucji. Rząd przeznaczył na ten cel 700 mld USD. Zdaniem Bena Bernanke, szefa Rezerwy Federalnej, który pojawił się wczoraj w Senacie, nieprzyjęcie przepisów skutkowałoby poważnymi konsekwencjami dla rynków i amerykańskiej gospodarki. Założeń swojego planu w Kongresie bronił też wczoraj jego autor, sekretarz skarbu Henry Paulson. Pewnym zagrożeniem dla uchwalenia przepisów zgodnie z planem, czyli przed końcem tygodnia, są sugestie demokratów, żądających wprowadzenia zapisów chroniących właścicieli domów czy też limitów pensji dla menedżerów firm, które
otrzymają pomoc. Pojawił się też pomysł, żeby rząd obejmował udziały w takich spółkach. Tymczasem dotknięte kryzysem instytucje pracują nad poprawą swojej sytuacji. AIG, ubez- pieczyciel, którego uratowało państwo, przygotowuje plan sprzedaży aktywów, a Morgan Stanley i Goldman Sachs po zmianie statusu na banki komercyjne przymierzają się do przejęć. Choć ten rok jest dla spółek finansowych z USA na tle reszty giełdy bardzo słaby, to jednak we wrześniu ich akcje nie wypadają gorzej niż rynek.
Tomasz Goss-Strzelecki
Łukasz Wilkowicz
Jakub Gontarek
| Zobacz wizytówkę: | *PKO BP * |
| --- | --- |
Tekst z kolumny nr 3 Gazety Giełdy Parkiet