Podwyżki dla emerytów. PiS w kampanii sporo obiecuje
W sobotę PiS przedstawiło program dla seniorów. Worek z prezentami się rozwiązał.
16.09.2019 | aktual.: 16.09.2019 12:53
Jeśli PiS wygra wybory, to w przyszłym roku podniesie emeryturę minimalną do 1200 zł brutto. Osoby otrzymujące to świadczenie dostaną na rękę 1015,34 zł zamiast obecnych 934,59 zł - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
Na 2020 rok zapowiedziana jest też waloryzacja na podobnej zasadzie, co w tym roku, czyli kwotowo-procentowa. To znaczy, że emerytury co do zasady pójdą w górę o ogłoszony przez rząd wskaźnik, ale podwyżka nie będzie mogła być zarazem niższa, niż ustalona kwota (w tym roku było to 70 zł).
Seniorzy mogą również w przyszłym roku - tak jak to miało miejsce również w tym - liczyć na trzynastą emeryturę. Świadczenie ma wynieść 1200 zł, co na rękę da 969 zł - to podwyżka o 80 zł.
Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie "trzynastka" zostanie wypłacona. W tym roku dodatkowy zastrzyk gotówki popłynął do seniorów na wiosnę, w przyszłym może to nastąpić jesienią - pisze "Rz" i tłumaczy, że to dlatego, iż świadczenie ma być finansowane ze składek napływających do ZUS.
Będzie też czternasta emerytura, ale jeszcze nie w przyszłym roku, a dopiero w 2021. Jednak to świadczenie - w przeciwieństwie do "trzynastki", będzie przyznawane nie każdemu w tej samej wysokości. Całą kwotę dostaną ci, których emerytura nie przekracza 2900 zł brutto. Osoby, które dostają więcej, otrzymają "czternastkę" pomniejszoną o kwotę, o którą przekraczają próg 2900 zł.
Co za tym idzie ci, którzy mają więcej niż 4100 brutto, nie dostaną czternastej emerytury wcale. Ponieważ takich osób jest jednak mało, szacuje się, że w jakiejś formie "czternastka" trafi do 90-95 proc. świadczeniobiorców ZUS i KRUS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl