Pogorszenie nastrojów
Sentyment na rynkach wyraźnie się pogorszył po wczorajszej publikacji danych Conference Board o zaufaniu konsumentów w USA.
24.02.2010 12:16
Sentyment na rynkach wyraźnie się pogorszył po wczorajszej publikacji danych Conference Board o zaufaniu konsumentów w USA.
Już wcześniej rynek nie był w stanie w sposób zdecydowany przebić oporu technicznego na S&P500, więc dane stały się typowym katalizatorem ruchu. Wolumen handlu nie był znacząco wyższy ledwo przekraczając 1 miliard akcji, ale był zdecydowanie skupiony na spółkach spadających. Utrzymanie się oporu technicznego przy 61,8% zniesieniu fibo na S&P500 i 50% na DAXie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnej 'nogi' korekty spadkowej (w sekwencji a-b-c). Poza dzisiejszym wystąpieniem Bena Bernanke przed Kongresem, jedyną istotną publikacją makroekonomiczną będą dane o sprzedaży nowych domów. Dla inwestorów giełdowych ważną informacją jest coraz bliższa perspektywa odnowienia zasady 'uptick' przez SEC (Securities and Exchange Commision). Dzisiaj odbędzie się głosowanie, które najprawdopodobniej wprowadzi zasadę 'uptick' obowiązującą w przypadku spadku o 10% na danym walorze.
Gorszy sentyment na rynkach przełożył się wczoraj również na rynek surowców. Notowania ropy silnie zniżkowały stawiając pod znakiem zapytania możliwość kontynuacji ostatniej tendencji wzrostowej. Podobnie sytuacja wyglądała na miedzi. Na parach dolarowych widać niezdecydowanie po wczorajszej silnej fali umocnienia amerykańskiej waluty. Ciekawie wygląda sytuacja na indeksie dolara. Dane o zaangażowaniu traderów w pozycje (publikowane co tydzien przez CFTC) wskazują na dość skrajnie pozytywny sentyment do dolara.
EURPLN
Znaczące pogorszenie nastrojów na rynkach po publikacji fatalnych danych o zaufaniu konsumentów w USA wpłynęło negatywnie na notowania złotego. W rezultacie już wczoraj popołudniu EURPLN testował 4,00, a dzisiaj rano handel odbywa się w wąskim zakresie w pobliżu tego poziomu. Dzisiaj swoją pierwszą decyzję w sprawie stóp procentowych ogłosi RPP w całkowicie nowym składzie. Złoty pozostanie wrażliwy na nastroje na rynkach globalnych. Najbliższym oporem na EURPLN będzie poziom 4,01. W przypadku silniejszego osłabienia kolejnym celem będzie 4,04.
EURUSD
Notowania euro ponownie znalazły się pod presją po tym jak wczorajsza próba pokonania oporu przy 1,3650 została bardzo gwałtownie zanegowana. W efekcie EURUSD spadł poniżej 1,35 pod koniec sesji amerykańskiej. Dzisiejsze, poranne odreagowanie zostało zatrzymane przy 1,3550, co świadczy o utrzymaniu przewagi przez podaż. Wznowienie trendu umocnienia dolara jest częściowo związana z pogorszeniem nastrojów na giełdach. Z kolei presja na euro wynikała z silnych spadków na EURJPY. Sentymentu do waluty europejskiej nie poprawia ogłoszony w Grecji strajk generalny. Najbliższym wsparciem na EURUSD będzie strefa 1,3475-80. Krótkoterminowym oporem będzie strefa 1,3570-80.
GBPUSD
Wczorajsze dynamiczne umocnienie dolara po publikacji słabych danych Ifo z Niemiec wpłynęło silnie na notowania funtdolara. W ciągu jednej godziny notowania GBPUSD spadły o ponad 100 pipsów. Ruch zatrzymał się w pobliżu 1,54, a więc kilkadziesiąt pipsów powyżej minimum z 19 lutego. Główny trend na funtdolarze pozostaje spadkowy, jednak utrzymanie poziomu 1,54 otwiera możliwość przedłużenia konsolidacji i kolejnej próby wyjścia powyżej 1,55. Brak istotnych danych makro z Wielkiej Brytanii dzisiaj i jutro będzie sprzyjać wyczekiwaniu na piątkowe dane PKB z USA i z UK. Najbliższym oporem pozostaje strefa 1,5545-60.
USDJPY
Wczoraj obserwowaliśmy silne spadki na parach jenowych. Wyróżniał się eurojen, który zniżkował aż do 121,55 jenów za euro. Umocnienie waluty japońskiej wynikało z pogorszenia nastrojów na giełdach oraz z efektów sezonowych (transferowanie zysków przez japonskie przedsiębiorstwa). Wobec napięć budżetowych w Japonii oraz słabości tamtejszej gospodarki obecne umocnienia jena może okazać się krótkotrwałe. Kolejne przyspieszenie spadków na parach jenowych może nastąpić w przypadku większego załamania na giełdach. W perspektywie średnioterminowej szukalibyśmy okazji do sprzedaży jena, np. w relacji do złotego.