Polacy na emigracji wolą żywność z rodzinnego kraju

Na stołach polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii i Irlandii królują swojskie przysmaki: gołąbki, kiszone ogórki, pierogi. Ponad 90 proc. emigrantów znad Wisły na Wyspach kupuje polską żywność - wynika z najnowszego raportu brytyjskiej firmy analitycznej MIG Research.

Blisko 70 proc. Polaków przyznaje, że dzięki jedzeniu mogą chociaż przez chwilę poczuć się jak w rodzinnym kraju. Poza tym uważają, że jest ono dużo smaczniejsze niż brytyjskie czy irlandzkie. Coraz łatwiej też kupić je w sklepach na Wyspach.

Popyt na polskie specjały sprawił, że rodzime firmy z roku na rok zwiększają eksport swoich produktów. Według danych Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa, monitorującej zagraniczne rynki rolno-spożywcze, w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku polscy producenci wyeksportowali do Wielkiej Brytanii towary warte 360 mln euro, 28 proc. więcej niż rok wcześniej.

_ Największe jest zapotrzebowanie na polskie wędliny, pulpety, klopsiki, ogórki kiszone, słodycze, piwo - wszystko znanych polskich marek, takich jak Jutrzenka, Wedel, Sokołów, Żywiec czy Okocim _ - mówi Krzysztof Młynarczyk z GSG, szczecińskiej hurtowni, która robi złoty interes na dostarczaniu krajowych przysmaków na Wyspy.

Jeszcze dwa lata temu ta firma ledwo wiązała koniec z końcem, szukając odbiorców wśród krajowych sklepikarzy. Przełomem była decyzja o rozpoczęciu sprzedaży za granicę.

_ Wysłaliśmy przez internet naszą ofertę do polskich sklepów w Anglii i Irlandii. Znaleźliśmy kilkunastu klientów _ - mówi Krzysztof Młynarczyk. Od tego czasu obroty GSG wzrosły o połowę, a hurtownia zatrudniła dwie osoby, które zajmują się wyłącznie monitorowaniem zamówień z zagranicy. Na ich brak nie narzekają także inne firmy. Wartość eksportu Kompanii Piwowarskiej do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii i USA od kwietnia 2006 r. do maja 2007 r. skoczyła o 200 proc. Tyskie jest dziś najbardziej popularnym polskim piwem w Irlandii. Ma 73-proc. udział w rynku polskiego piwa w tym kraju.

Rośnie także eksport Okocimia i Harnasia. Od 2005 r. przeciętnie 170 proc. rocznie.
_ Liczymy, że w najbliższych latach będziemy wysyłać na Wyspy co najmniej 150 tys. hektolitrów piwa rocznie _ - mówi Bogumił Turski, menedżer ds. eksportu w Carlsberg Polska. _ Tyle naszego trunku wypija cała Polonia amerykańska. Brytyjski i irlandzki rynek ma większy potencjał niż amerykański. Od 1 maja 2004 r. do Wielkiej Brytanii i Irlandii wyjechało ponad milion Polaków, z których większość ma stałą, dobrze płatną pracę. _

Według firmy ARC Rynek i Opinia przeciętny Polak w Wielkiej Brytanii zarabia 1,1 tys. funtów netto miesięcznie, a w Irlandii około 1,6 tys. euro. Brytyjscy i polscy sklepikarze zadbali o to, żeby Polacy mieli te pieniądze gdzie wydawać. W Londynie jest około 50 typowo polskich sklepów, w Irlandii 150 takich, w których sprzedaje się m.in. polską żywność (markety Londis, Centra). W polskiej dzielnicy Hammersmith w Londynie można zobaczyć w witrynach sklepowych szyldy: "Polskie pierogi", "Tradycyjna krajowa szynka".

Nawet w hipermarketach znalazło się miejsce na polskie specjały. Latem Tesco utworzyło w ponad 200 swoich sklepach w Wielkiej Brytanii tzw. polish ethnic range, półki z polską żywnością. Zaopatrzenie pochodzi z polskich firm. Można tu kupić m.in. zupy Winiary, soki Kubuś, piwo marki Tyskie i Lech. Producenci słodyczy Jutrzenka i przetworów owocowo-warzywnych Dawtona tygodniowo wysyłają do Tesco produkty warte ponad milion złotych. W tym miesiącu sieć zawarła kolejne umowy na dostawy z krajowymi producentami - firmą Mokate (kawa) oraz Profi (pasztety drobiowe). Tesco szacuje, że wartość polskiej żywności wyeksportowanej za pośrednictwem sieci wyniesie w 2008 r. aż 500 mln zł.

_ Sklepy z polskimi produktami spełniają nie tylko funkcję handlową, ale także społeczną. Są obok internetu, telefonów i lotów do kraju formą kontaktu z Polską _ - mówi prof. Bohdan Wasilewski, specjalista od emigracji.

To ważne szczególnie dla ludzi, którym trudno zaakceptować nową rzeczywistość. W polskich sklepach, pubach, polskich dzielnicach szukają oni tego, co im bliskie. Kawałka ojczyzny.

Marta Biernacka
POLSKA Dziennik Bałtycki

Wybrane dla Ciebie
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
Ważna zmiana dla rolników. Urzędnicy sprawdzą, czy naprawdę pracujesz
Ważna zmiana dla rolników. Urzędnicy sprawdzą, czy naprawdę pracujesz
Grudniowe żniwa w sklepach. Te produkty Polacy kradną na potęgę
Grudniowe żniwa w sklepach. Te produkty Polacy kradną na potęgę
Od miesiąca żyją bez prądu i wody. Wszystko zaczęło się od awarii
Od miesiąca żyją bez prądu i wody. Wszystko zaczęło się od awarii
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Spór o rozbiórkę boiska w Zakopanem. "Goście rezygnowali po 2 dniach"
Spór o rozbiórkę boiska w Zakopanem. "Goście rezygnowali po 2 dniach"
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯