#DZIEJESIEPolacy ruszyli na baseny. Atrakcji nawet więcej, niż dopuszczają przepisy?

Polacy ruszyli na baseny. Atrakcji nawet więcej, niż dopuszczają przepisy?

Kto by nie chciał popływać w basenie, gdy za oknem minusowe temperatury? Rolą właścicieli jest zapewnienie odpowiednich warunków. Nasi czytelnicy informują, że w jednym z warszawskich parków wodnych ludzi nie brakuje. Na dodatek działają "dodatkowe atrakcje".

Polacy skorzystali z możliwości i wrócili na baseny.
Polacy skorzystali z możliwości i wrócili na baseny.
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL

14.02.2021 14:19

Rząd poluzował obostrzenia. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W Zakopanem takich tłumów dawno nie było. Policja jednej nocy interweniowała 140 razy. Tłoczno bywa też np. na basenach w większych miastach.

Jeden z naszych czytelników podesłał nam zdjęcia z parku wodnego Warszawianka, gdzie przed południem licznik osób przebywających na basenach wskazywał liczbę 150, by godzinę później notować już około 230. Z jego opisu wynika, że chętnych do pływania ciągle przybywało.

W lipcu 2020 roku, gdy Warszawianka wznawiała działalność po pierwszym lockdownie, przedstawiciele informowali, że na pływalnię będzie wpuszczane jednocześnie do 150 osób. Wskazywali wtedy, że przed epidemią było ich około 400.

Nasz czytelnik wskazuje, że obsługa parku wodnego pilnowała zasad dotyczących np. maseczek, na basenach udawało się zachować w miarę rozsądne odległości między ludźmi, ale już np. w jacuzzi obce osoby siedziały praktycznie ramię w ramię.

O informacje na temat limitu klientów, dostępnych atrakcji i samego otwarcia parku wodnego wobec aktualnych przepisów zapytaliśmy przedstawicieli Warszawianki.

"Maksymalna liczba gości jaką możemy wpuścić na obiekt to 849 osób" - wskazują przedstawiciele parku. Wyliczają, że powierzchnia wymienionych miejsc to 5781 metrów kwadratowych, jedna osoba średnio przebywała na 25 metrach kwadratowych.

"Niezależnie od rozporządzenia, ograniczyliśmy liczbę osób jakie możemy wpuścić na obiekt do 50 proc. dopuszczalnego obłożenia" - przyznają.

Warto zauważyć, że najnowsze rozporządzenie mówi o możliwości wznowienia działalności np. basenów i stoków narciarskich w ścisłym reżimie sanitarnym. Jednocześnie aquaparki, siłownie, kluby i centra fitness miały pozostać zamknięte.

źródło: www.gov.pl
źródło: www.gov.pl

Czy czynna zjeżdżalnia dla dzieci i jacuzzi podchodzą już pod atrakcje aqua parku i powinny pozostać nieczynne? Tak się wydaje. Jest jednak inaczej i tłumaczy to Warszawianka.

"Nasi Klienci mogą korzystać z basenu sportowego, małego basenu, saun oraz jacuzzi. Zjeżdżalnie rurowe oraz basen zewnętrzny pozostawiliśmy zamknięte w celu uniknięcia tworzenia się kolejek i skupisk ludzi".

Wyraźnie wskazuje, że obiekt nie jest Aquaparkiem. W obiekcie są dwie zjeżdżalnie rurowe (obecnie zamknięte), lecz to nie definiuje ich jako Aquaparku.

"Większość basenów miejskich będących pływalniami posiada jedną czy dwie zjeżdżalnie, oraz wannę jacuzzi. Przy wannach jacuzzi są informację że korzystamy z nich pojedynczo lub przez osoby współmieszkające. Rozporządzenie nie zakazuje korzystania z wanien jacuzzi" - podkreślają przedstawiciele Warszawianki.

Na przepisy narzekają inni przedstawiciele branży, dla których nie są one wcale jednoznaczne.

- W przepisach nie ma jasnej deficjencji aquaparku i basenu. Trudno nakreślić granicę, gdy basen z jedną zjeżdżalnią staje się aquaparkiem, dlatego przy braku jednoznacznej definicji trudno też jest interpretować ten podział - mówiła kilka dni temu money.pl Aneta Czaplińska, marketing manager w Aquapark Reda.

Zwróciliśmy się z pytaniami do Ministerstwa Zdrowia. Chcieliśmy się dowiedzieć, co przemawiało za otwarciem basenów, a pozostawieniem zamkniętych aquaparków, a także czy istnieje szansa, by parki wodne mogły otworzyć się np. od 28 lutego - do tego dnia bowiem wyznaczone zostały obecne obostrzenia.

- Nadmierne poluzowanie zasad mogłoby doprowadzić do ponownego, dużego wzrostu liczby pacjentów. Aquaparki to duże podmioty, gdzie dochodzi do kumulacji gości, a to sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-CoV-2 - wyjaśniał Jarosław Rybarczyk, główny specjalista z biura komunikacji MZ.

Źródło artykułu:WP Finanse
#dziejesiewiadomościbasen
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)