Polacy! Wy też zapłacicie za Grecję
Niestety, większość polskich banków jest własnością banków z zachodniej Europy. Często właśnie tych, które nieroztropnie pożyczały pieniądze Grecji, kupując jej obligacje - pisze Romuald Kiedrzyński, redaktor Faktu
28.10.2011 06:56
Decyzja o umorzeniu połowy, konretnie 100 mld greckich pożyczek, które udzieliły temu krajowi zachodnioeuropejskie banki jest ważna dla zwykłych Polaków. Pokazują to słowa wielu ekonomistów, z którymi rozmawialiśmy. Niestety, większość polskich banków jest własnością banków z zachodniej Europy. Często właśnie tych, które nieroztropnie pożyczały pieniądze Grecji, kupując jej obligacje. Gdybyśmy mieli więcej banków, które pozostały w polskich rękach, ten problem byłby dziś mniejszy.
Istnieje całkiem poważne niebezpieczeństwo, że polskie banki-córki mogą być zmuszone przez swoich właścicieli do oddawania im zarobionych w Polsce pieniędzy. Mogą oni, a jako właściciele mają przecież do tego prawo, zażyczyć sobie olbrzymich dywidend. A że dywidendy płaci się od zysków – więc na polskie banki będzie ze strony zachodnich menedżerów wywierana gigantyczna presja, by je maksymalizować. A to oznacza podwyżkę opłat, prowizji, oraz ograniczenie udzielania kredytów. Koniec końców – na te dywidendy złożą się więc zwykli Polacy.
Ale to nie koniec - polskie banki mogą już teraz, zostać zmuszone, by na bieżąco „pomagać” swoim bankom-matkom zakładając u nich gigantyczne lokaty. W ten sposób to, co w kryzysie najcenniejsze – czyli gotówka, będzie przeniesione na konta zachodnich molochów, wydatnie poprawiając ich kulawe bilanse. Jest także inne niebezpieczeństwo – że zdrowe polskie banki, które nie kupowały wszak ryzykownych greckich obligacji, zostaną wystawione na sprzedaż, i za bezcen sprzedane. Jako że ich właścicielom grozi bankructwo, ich pozycja jest słaba, i nie będą mogły dyktować wysokich cen.