Policja dostała po łapach od... fiskusa
Ministerstwo Finansów nie zgodziło się na przyznanie policji dostępu do akt podatników - pisze "Puls Biznesu". Gazeta powołuje się na pismo wiceministra finansów Macieja Grabowskiego do jego odpowiednika w ministerstwie spraw wewnętrznych Marcina Jabłońskiego.
Według "Pulsu Biznesu", decyzja resortu finansów jest słuszna. Policjanci nie będą mogli w ramach prowadzonych śledztw zaglądać do zeznań i deklaracji podatników, formularzy rejestracyjnych czy dokumentów z postępowań podatkowych - czytamy.
Oficjalnie takie uprawnienia miałyby służyć skuteczniejszemu tropieniu przestępców, jednak eksperci "Pulsu Biznesu" przekonują, że w zeznaniach podatkowych nie informują oni o dochodach z łamania prawa, za to istnieje zagrożenie, że "mogłoby dojść do wycieku danych podatkowych obywateli". Resort finansów podkreśla, że w określonych przypadkach obecne przepisy pozwalają policji na wgląd w akta podatkowe - pisze gazeta.