Policjanci oskarżają szefa o mobbing i molestowanie

Mobbing, molestowanie i pijaństwo zarzucają swojemu szefowi warszawscy policjanci. Pomówiony komendant, insp. Jacek Olkowicz, skierował sprawę do sądu. O sprawie pisze "Życie Warszawy".

Policjanci oskarżają szefa o mobbing i molestowanie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

28.08.2007 | aktual.: 28.08.2007 03:21

"Mamy dość upadku moralnego policji, mobbingu i molestowania nas przez komendanta stołecznego policji. Zwracamy się z prośbą (...) o odwołanie ww. policjanta ze stanowiska komendanta" - piszą anonimowi pracownicy do Komitetu Obrony Policjantów.

Komitet dostał ten list mailem. _ Nie był podpisany. Trudno nam powiedzieć, czy rzeczywiście to prośba od większej grupy funkcjonariuszy, czy od pojedynczych osób _ - mówi Robert Orłowski z KOP. 19 sierpnia Komitet przekazał sprawę do Komendy Głównej Policji oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

_ Żadna z informacji nie była przez nas weryfikowana. Nie mamy takiej możliwości _ - przyznaje Orłowski.

Policjanci chcą też sprawdzenia kilku sytuacji, do których - jak piszą - miało dochodzić w ciągu kilku lat pracy Olkowicza. "(...) kilka razy wynoszony był z budynku komendy przez swoich zastępców, będąc w stanie upojenia alkoholowego" - czytamy w donosie. Anonimowy autor listu pisze też, że Olkowicz "zastrasza kierownictwo komendy wyrzuceniem z pracy, jeżeli nie spełnią jego choćby najmniejszej zachcianki" - cytuje dziennik.

Na tym nie koniec. Policjanci piszą też: "Jacek O. wybiera cyklicznie upatrzone sobie 'ofiary' - kobiety z KSP i składa im propozycje seksualne, a te, które odmówią, przenoszone są na niższe stanowiska bądź do innych jednostek. Jacek O. zleca awansowanie koleżanek kolegów swojej żony bez względu na doświadczenie, staż służbowy i umiejętności. Jacek O. tuszuje afery związane z ludźmi spółpracującymi z nim w KRP Warszawa VI, a przed odejściem na emeryturę podnosi im uposażenie, wiedząc, że gdyby zostali w służbie, mieliby prowadzone postępowania dyscyplinarne" - czytamy.

Szef stołecznej policji nie chce komentować tej sprawy. Według niego, są to kłamstwa i próba oczernienia go. _ Nie polemizujemy z tymi pomówieniami. Komendant Olkowicz już skierował sprawę do sądu _ - mówi rzecznik Komendy Stołecznej Marcin Szyndler. Zarzutów zawartych w liście - pisze "Życie Warszawy" - nie potwierdza też Komenda Główna Policji. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
sądpolicjamobbing
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)