Polsce na razie gazu nie brakuje
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapewnia, że polskie magazyny są przygotowane na ewentualne zmniejszenie dostaw gazu płynącego tranzytem przez Ukrainę.
Gazprom wstrzymał wczoraj dopływ gazu na Ukrainę. Podobny spór między Rosją i Ukrainą w 2006 roku spowodował na krótko przerwę w dostawach tego surowca dla Europy Zachodniej.
Rzecznik prasowy Zakładów Azotowych Puławy Grzegorz Kulik zapewnia, że w zakładzie na razie panuje spokój. Wyjaśnił, że spółka zmniejszyła produkcję, a więc gazu potrzeba mniej. Grzegorz Kulik dodał, że puławskie azoty mają opracowaną procedurę bezpieczeństwa produkcji.
Wczoraj rano Gazprom oficjalnie poinformował o całkowitym wstrzymaniu dostaw gazu na Ukrainę. Winą za zaistniałą sytuację Rosjanie obarczyli Kijów. Spór między obydwoma krajami dotyczy ceny, za jaką Rosja chce sprzedawać gaz Ukraińcom.
Prezydent Wiktor Juszczenko w specjalnym oświadczeniu wezwał do wznowienia rozmów. Prezydent Juszczenko liczy, że negocjacje uda się zakończyć przed 7 stycznia, czyli prawosławnym Bożym Narodzeniem.