Polska kronika kryminalna

Zamiast pracować, zarabiać pieniądze i oszczędzać, Polacy na Wyspach bardzo często parają się mniej chlubnymi czynnościami. Brytyjskie media zasypują nas informacjami o imigrantach znad Wisły, którzy mordują, kradną, gwałcą lub popełniają inne szokujące przestępstwa.

Kiedy w 2004 r. Wielka Brytania otworzyła swój rynek pracy dla obywateli nowych państw UE, na Wyspy wyjechały setki tysięcy Polaków. Głównym celem emigrantów było znalezienie pracy i zarabianie pieniędzy. Niestety, wielu rodaków zagubiło sens wyjazdu. Zamiast pracować, „zbłąkani” przybysze zaczęli imać się innych form aktywności, które przysporzyły im złej sławy. O Polakach brytyjska prasa pisze często – głównie w rubrykach kryminalnych. To oni kradną, mordują, gwałcą, biją i posługują się nożem. Nieprawda? Wystarczy zapytać angielskie Google o Polaków, by zapoznać się z imponującą listą występków. Zresztą działy typu „Polak na Wyspie” w polonijnych portalach w UK przypominają kronikę kryminalną. Spośród brytyjskich gazet szczególnie „Daily Mail” interesuje się imigrantami znad Wisły. Dziennik opublikował dane statystyczne, z których wynika, że aż 21 proc. sprawców zabójstw na Wyspach to imigranci, a wśród nich Polacy zajmują pierwsze miejsce. Za nimi plasują się Nepalczycy, Litwini oraz imigranci z Somalii
i Sri Lanki.

Zwłoki zakopane w parku

Przestępstwa popełniane przez Polaków bywają wstrząsające. 13 listopada ława przysięgłych skazała 28-letniego Łukasza Reszpondka na dożywocie za zamordowanie 41-letniej Ermatati Rodgers. Polak udusił ofiarę w jej mieszkaniu, a następnie zakopał zwłoki. Śledztwo w tej sprawie trwało aż 14 miesięcy, a o zaginięciu Indonezyjki pisały niemal wszystkie brytyjskie gazety. Najpierw podejrzany nie przejmował się śledztwem, ale gdy policjanci zaczęli przeszukiwać pola w pobliżu jego domu, mężczyzna postanowił wykopać ciało ofiary. Po kilku próbach uznał, że mu się to nie uda. Poszedł na komisariat i powiedział, gdzie zakopał Rodgers. Zapewniał, że kobieta zmarła z przyczyn naturalnych, a ciało ukrył ze strachu. Jednak sekcja zwłok wskazała na uduszenie. Polak posiedzi w więzieniu co najmniej 18 lat – dopiero po tym czasie może wnioskować o warunkowe zwolnienie.

Polak Polakowi wilkiem

Zatargi między Polakami na Wyspach nie należą do rzadkości. „Katalizatorem” konfliktów jest najczęściej alkohol. Niedawno dwaj mieszkający razem Polacy wypili sporo wódki, a następnie postanowili pójść do sklepu. Kiedy wrócili, zaczęli się kłócić o to, do kogo należy zakupiona kiełbasa. Skończyło się na tym, że jeden z nich wziął do ręki nóż i uderzył nim swojego kolegę w bark. Sprawia znalazła finał w sądzie, a oskarżony posiedzi w więzieniu 16 miesięcy.

W październiku brytyjską Polonią wstrząsnęło morderstwo 26-letniej rodaczki w Bournemouth. Kobieta została kilkukrotnie uderzona nożem w serce, a następnie wyrzucona przez okno mieszkania. Dramatycznym scenom przyglądała się jej trzyletnia córeczka. Ranna kobieta trafiła natychmiast do szpitala, gdzie zmarła. Prokuratura przedstawiła zarzut morderstwa 32-letniemu Piotrowi Z. Społeczność lokalna postanowiła pomóc finansowo osieroconej dziewczynce i zebrać trochę funduszy. W jednym ze sklepów umieszczono skarbonkę na datki dla dziecka, która po kilu dniach – ku oburzeniu wszystkich – zniknęła.

Perwersje (nie) tylko w czterech ścianach

Niektórzy zamiast pracować wolą czerpać zyski z pracy innych lub handlu żywym towarem. Tak było w przypadku dwóch 24-latków – Piotra K. i Michała B., którzy trafili przed sąd w Plymouth oskarżeni o prowadzenie nielegalnego domu publicznego, czerpanie z tego korzyści majątkowych oraz zmuszanie kobiet – również Polek – do prostytucji.

Perwersje seksualne są prywatną sprawą, dopóki są realizowane w czterech ścianach i za zgodą wszystkich uczestników igraszek. Inaczej było w przypadku 29-letniego Grzegorza R. z Efvesham, który musiał zapłacić 605 funtów grzywny za obnażanie się przed pięcioma kobietami. Cóż, ekshibicjonizm nie cieszy się społecznym uznaniem – podobnie jak podglądanie. Od października przed sądem w Chelmsford toczy się sprawa, w której oskarżonym jest 31-letni Polak. Podsądnemu zarzuca się podglądanie młodej kobiety chodzącej po domu w samych majtkach. Choć Damian S. nie przyznaje się do zarzutów, prokurator twierdzi, że jego zachowanie to „klasyczny” przypadek podglądania w celu zaspokojenia potrzeb seksualnych. Inne potrzeby starał się zaspokoić 29-letni Piotr K., który napadł na znaną brytyjską piosenkarkę Leonę Lewis. Polak podszedł do gwiazdy w księgarni, gdy ta podpisywała autobiografie, uderzył ją w twarz i krzyczał, że ją zabije. Mężczyznę obezwładniono i poddano badaniom psychiatrycznym.

Gwałciciele nie śpią

Wśród imigrantów z Polski nie brakuje również gwałcicieli. Dwa lata temu pewien 43-latek postanowił zemścić się na swojej byłej dziewczynie. Włamał się w nocy do jej domu, pobił pałką jej aktualnego chłopaka, a następnie ją zgwałcił. – Straszył, że zabije mojego chłopaka, najpierw odetnie mu penisa, a potem skręci mi kark. Potem groził, że po swoim wyjściu podpali dom. Koszmar trwał wiele godzin – wspomina kobieta.

Polacy zapisali się również w historii Edynburga jednym z najgłośniejszych i najbardziej brutalnych gwałtów. Michał M. oraz Tomasz K. uprowadzili 24-letnią Australijkę. Zaciągnęli ofiarę do kryjówki niedaleko supermarketu Lidl i gwałcili przez ponad 8 godzin. Po aresztowaniu Tomasz K. popełnił samobójstwo w celi, a przed sądem stanął 21-letni Michał M. Polak przyznał się do zarzutu dwukrotnego gwałtu, który odbył się w czasie ośmiogodzinnego przetrzymywania kobiety. Jego nieżyjący już wspólnik zgwałcił kobietę sześć razy. O tym, że gwałt był bardzo brutalny świadczą słowa obrońcy Polaka, który stwierdził przed sądem, że czasem „brakuje słów, aby stworzyć linię obrony”. Wyrok w tej sprawie zapadnie w styczniu.

Zgubne skutki picia wódki

Nadmiar alkoholu nikomu nie służy, a na pewno zabił 55-letniego Józefa C. z Londynu. Polak często imprezował z kolegami, podczas jednej z libacji stracił przytomność. Koledzy natychmiast wezwali karetkę, ale nie udało się go uratować – lekarze stwierdzili silne zatrucie alkoholowe, a śledztwo w tej sprawie wykluczyło inne przyczyny śmierci oraz udział osób trzecich. 25-letni Łukasz G. również stracił życie przez alkohol. Trzy butelki wódki wypite z kolegą, a potem jazda samochodem – tak wyglądały ostatnie chwile życia Polaka z Cambridge. Mężczyzna uderzył w drzewo z taką siłą, że samochód rozpadł się na pół. Z kolei 29-letni Sławomir J. spędzi w więzieniu pół roku i przez 3 lata nie siądzie za kółkiem za jazdę „po pijaku”. W sierpniu pijany Polak zasnął za kierownicą ciężarówki, która zatrzymała się na środku drogi. Przejeżdżający policjant zobaczył Sławomira J. nieprzytomnego i wiszącego na kierownicy.

Kosztowne procesy imigrantów

Koszty procesów sądowych z udziałem obcokrajowców są bardzo wysokie. 57 tys. funtów – tyle wydają rocznie sądy w jednym hrabstwie na tłumaczy obsługujących sprawy związane z imigrantami. Największym powodzeniem cieszą się translatorzy języka polskiego. Czasami jednak tłumacz, a szczególnie jego brak – może uratować przestępcy skórę. Tak było w przypadku 22-letniego Artura G., który w październiku stanął przed sądem okręgowym w irlandzkim Tralee. Polaka oskarżono o kradzież produktów spożywczych wartych 15,47 euro. Jednak podczas procesu zabrakło tłumacza, w związku z czym sędzia uniewinnił oskarżonego. Tylko nieliczni mają takie szczęście.

Katarzyna Kozak

Jak wyglądają brytyjskie przepisy prawne związane z zatrzymaniem podejrzanego, oskarżeniem i procesem?

- Policja może cię aresztować, ale nakaz jest wymagany tylko w przypadku poważnych przestępstw (np. morderstwo).
- Podczas przesłuchania masz prawo do obecności adwokata, możesz również zachować milczenie.
- W areszcie masz prawo do: bycia reprezentowanym przez prawnika, również z urzędu; informacyjnego telefonu do bliskiej osoby; jedzenia i ćwiczeń; ogrzewanej i czystej celi z łóżkiem; co najmniej 8 godzin odpoczynku na dobę.
- Policja może cię przetrzymywać maksymalnie 24 godziny bez oskarżenia. Przedłużyć areszt może oficer policji (do 36 godzin) lub sędzia (powyżej niż 36), a jeśli przestępstwo podlega pod Terrorism Act, areszt może trwać nawet 7 dni.
- Jeśli nie ma wystarczających powodów do postawienia ci zarzutu, możesz opuścić areszt. W sprawach mniejszej wagi zostajesz zwolniony z aresztu bez postawienia zarzutów i w ciągu kilku tygodni otrzymasz wezwanie do sądu. Jeśli zostaniesz oskarżony o popełnienie poważnego przestępstwa, posiedzisz w areszcie do czasu procesu. Jeżeli zostaniesz uznany za winnego, czas spędzony w więzieniu przed rozpoczęciem procesu zostanie odjęty od kary.

Do jakiego sądu?

  • Sprawy karne w Wielkiej Brytanii rozpatrywane są w sądach pokoju (Magistrate Courts), zaś najpoważniejsze przypadki kierowane są do sądów koronnych (Crown Courts), które pełnią również funkcję sądu apelacyjnego.
  • Jeśli skazany uważa, że wyrok jest krzywdzący, pozostają mu dwie instancje odwoławcze: sąd apelacyjny oraz Izba Lordów. Uwaga – wyrok zasądzony przez sąd apelacyjny nie może być wyższy niż wyrok sądu pokoju.

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych