Polska nędza ma oblicze dziecka
Co szóste dziecko w Polsce ma problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb żywnościowych, wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego za 2011 rok. Eksperci nie pozostawiają suchej nitki na polityce społecznej państwa - pisze "Rzeczpospolita".
24.05.2013 | aktual.: 24.05.2013 10:28
Aż 2,5 mln osób w wieku do 17 lat otrzymuje w Polsce świadczenia rodzinne. Z pomocy społecznej, która adresowana jest do osób żyjących w jeszcze gorszych warunkach, korzystało 16 proc. najmłodszych.
Aby otrzymać pomoc społeczną, dochód netto na osobę nie mógł przekraczać 504 zł (lub 585 zł w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego). To poziom blisko tzw. minimum egzystencji, poniżej którego rodzina ma problem z biologicznym przeżyciem.
Zdaniem GUS niemal połowa osób korzystających ze świadczeń (ok. 1,2 mln dzieci) żyje w rodzinach, gdzie dochód jest niższy niż połowa zarobków uprawniających do świadczeń, czyli 252 zł (lub 292 zł) na osobę.
Jak oceniają eksperci, pieniądze na politykę społeczną wydawane są bezmyślnie. Zdaniem Macieja Bukowskiego, prezesa Instytutu Badań Strukturalnych, który opublikował w tym tygodniu obszerny raport o pracy i biedzie, na świadczenia rodzinne wydajemy najmniej na świecie. Jak mówi, państwo pomija grupy najbardziej potrzebujące, tj. niepełnosprawnych i dzieci, a pomaga tym, którzy tej pomocy nie potrzebują, ale są dobrze reprezentowani, np. górnikom.
Stanisław Kluza natomiast podkreśla, że rząd powinien jak najszybciej obniżyć opodatkowanie rodzin, by zostawiać im jak najwięcej z ich dochodu.