Polska nie chce być zakładnikiem sporów gazowych

Polsce znudziło się bycie zakładnikiem rosyjsko-ukraińskich sporów gazowych - zauważa dziennik "Wiedomosti", komentując podpisanie przez Warszawę umowy na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Kataru.

30.06.2009 | aktual.: 30.06.2009 10:19

Polsce znudziło się bycie zakładnikiem rosyjsko-ukraińskich sporów gazowych - zauważa we wtorek dziennik "Wiedomosti", komentując podpisanie przez Warszawę umowy na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Kataru.

Moskiewska gazeta podkreśla, że dostawy rosyjskiego gazu do Polski mogą zmniejszyć się o 20 procent. _ Jest to pierwszy krok Polski w kierunku zmniejszenia uzależnienia od dostaw z Rosji _ - dodają "Wiedomosti".

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG)
oraz Qatargas zawarły w poniedziałek długoterminową umowę na dostawy 1 mln ton LNG rocznie (ok. 1,5 mld metrów sześciennych gazu). Ma ona obowiązywać od 2014 do 2034 roku. Surowiec z Kataru będzie dostarczany do gazoportu w Świnoujściu, który ma być zbudowany do 2014 roku.

Rosyjski dziennik zaznacza, że z punktu widzenia zapasów gazu Katar jest bezpośrednim konkurentem Rosji.

"Wiedomosti" odnotowują, że o podobnej transakcji poinformował w poniedziałek także Gazprom, który porozumiał się z azerbejdżańskim SOCAR w sprawie zakupu w Azerbejdżanie 500 mln metrów sześciennych paliwa rocznie.

"Europa jest owładnięta ideą znalezienia alternatywy dla rosyjskiego gazu, a Gazprom chce przejąć dostawy surowca ze wszystkich krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP)" - pisze gazeta.

"Wiedomosti" wskazują, że Gazprom został wpisany na listę potencjalnych nabywców gazu z drugiej części Szach Deniz - złoża, które Unia Europejska traktowała jako główne źródło dla gazociągu Nabucco, alternatywy wobec importu z Rosji.

Źródło artykułu:PAP
rosjagazoportukraina
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)