Trwa ładowanie...

Polski eksport rolno-spożywczy istotnie wspiera wzrost PKB

Polski eksport, zwłaszcza rolno-spożywczy, istotnie wspiera wzrost polskiego PKB - mówili w czwartek uczestnicy konferencji Stowarzyszenia Eksporterów Polskich. Wskazano, że relacja eksportu do PKB wzrosła z 19 proc. w 2001 r. do ponad 40 proc. w 2013 r.

Polski eksport rolno-spożywczy istotnie wspiera wzrost PKBŹródło: AFP
d2lzlyz
d2lzlyz

- Eksport jest motorem rozwoju gospodarczego Polski. Relacja eksportu towarów do PKB zwiększyła się z 19 proc. w roku 2001 do ponad 40 proc. w roku ubiegłym - powiedział wiceminister gospodarki Andrzej Dycha. Wskazał, że w latach 1990-2013 wartość polskiego eksportu wzrosła ponad jedenastokrotnie.

Jego zdaniem ostatnie dane statystyczne jednoznacznie pokazują wpływ eksporterów na kondycję polskiej gospodarki. Poinformował, że według wstępnych danych GUS za pierwszy kwartał br. eksport z Polski osiągnął 39,6 mld euro i był o 6,8 proc. wyższy w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W tym czasie wartość importu do Polski wyniosła 39,3 mld euro i była wyższa o 2,6 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.

- Stało się. Po raz pierwszy - nie pamiętam od ilu lat - wartość eksportu polskich towarów za granicę była wyższa niż wartość towarów importowanych do Polski. Ta nadwyżka wyniosła 290 mln euro. W pierwszym kwartale 2014 r. najlepsze wyniki osiągnięto w wymianie z rynkami rozwiniętymi gospodarczo, gdzie eksport wzrósł prawie o 10 proc. do 33,5 mld euro, a import o 1,4 proc. do 25,5 mld euro - powiedział. - Dzięki temu nadwyżka obrotów z tą grupą krajów zwiększyła się o prawie 2,6 mld euro, do 8 mld euro - dodał.

Z przedstawionych przez niego danych wynika, że np. eksport do Hiszpanii wzrósł o 27 proc., do Szwecji prawie o 20 proc., na Węgry o 17 proc., do Belgii o 15 proc., a do Niemiec o 11 proc. Natomiast sprzedaż na rynki WNP zmniejszyła się o 7,4 proc. do 3,1 mld euro, w tym do Rosji spadła o 7 proc., a na Ukrainę o ponad 20 proc. - Z drugiej strony bardzo dynamicznie wzrósł wywóz towarów do Białorusi, o 12,5 proc. - zaznaczył Dycha.

d2lzlyz

Wiceminister podkreślił, że eksport do Algierii wzrósł ponad dwukrotnie, do Zjednoczonych Emiratów Arabskich o 65,5 proc., do Arabii Saudyjskiej o 21 proc., a do Serbii o ponad 13 proc.

"Sukcesy polskich eksporterów i ich produktów budują z całą pewnością pozytywny wizerunek polskiej gospodarki na świecie. Polska eksportuje 80 proc. swoich produktów na rynek UE - regionu, który wytwarza 20 proc. światowego PKB" - zaznaczył Dycha. Trzeba sobie jednak zadać pytanie, co z rynkami, które odpowiadają za pozostałe 80 proc. światowego PKB. Dycha wskazał na konieczność dywersyfikacji rynków eksportowych i potrzebę prowadzenia akcji promocyjnej na mniej znanych rynkach.

Natomiast wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk zwrócił uwagę, że dodatnie saldo w polskim eksporcie to głównie zasługa dodatniego salda w eksporcie produktów rolno-spożywczych. - Warto zapamiętać, biorąc pod uwagę ostatnie dziesięć lat 2004-2014 naszej obecności w UE, że wartość eksportu produktów rolno-spożywczych przed wejściem do UE wyniosła 5 mld euro. Wartość eksportu w 2014 r. wyniosła ok. 20 mld euro, a saldo dodatnie 5,7 mld euro - powiedział. Podkreślił, że Polska stała się szóstym producentem żywności w Europie i poważnym graczem na rynku światowym.

Według Nalewajka taki wzrost - a co za tym idzie nowe miejsca pracy - nie byłby możliwy m.in. bez konkurencyjności kosztowej, modernizacji polskiego przetwórstwa oraz rynków zbytu. Zgodnie z przedstawionymi przez Nalewajka danymi 80 proc. polskiego eksportu rolno-spożywczego trafia na rynki UE (40 proc. do Niemiec).

d2lzlyz

Wiceminister podkreślił, że eksporterzy nie mogą ograniczać się do rynku UE. Zwrócił uwagę, że jeżeli klasa średnia w Chinach wzrośnie o 10 proc., to rynek ten powiększy się o wielkość odpowiadającą połowie populacji UE. - Do 2050 r. będzie nas 9 miliardów, ludzie będą chcieli jeść, a nie wierzę, że (...) będziemy chcieli jeść różne wynalazki - powiedział. Nalewajk mówił o perspektywach eksportu na Półwysep Arabski i do Afryki.

Zaznaczył, że aby polski rolnik uzyskał za swoją pracę godziwe wynagrodzenie, około jedną trzecią produkcji rolno-spożywczej trzeba wyeksportować. - Nie ma innej możliwości. Nasza konsumpcja jest taka, jaka jest - powiedział. Podkreślił przy tym, że np. Chiny nie będą w stanie same zaspokoić swoich potrzeb, natomiast Arabia Saudyjska, dla której najważniejsza jest woda, zastanawia się, czy w ogóle nie wstrzymać produkcji żywności.

d2lzlyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lzlyz