29.11. Warszawa (PAP) - Nawet biorąc pod uwagę efekty starzenia, polski system emerytalny pozwala na zwiększenie deficytu sektora finansów publicznych o 1,2 proc. PKB, bez negatywnego wpływu na kondycję finansów publicznych w długim terminie - uważa minister finansów Jacek Rostowski.
"W przestrzenie publicznej najczęściej pojawia się diagnoza rzekomych długoterminowych problemów finansów publicznych Polski. Niestety teza ta nie znajduje żadnego potwierdzenia w liczbach (...) Polska jest jedynym - obok Estonii - krajem Unii Europejskiej, który ma ujemny wskaźnik Long Term Cost of Aging (LTC), czyli wskaźnik wpływu efektu starzenia na stan finansów publicznych. (...) Oznacza to, że nawet biorąc pod uwagę efekty starzenia, nasz system emerytalny pozwoliłby nam nawet na zwiększenie deficytu sektora właśnie o 1,2 proc. PKB, bez negatywnego wpływu na kondycję finansów publicznych w długim terminie" - napisał w "Gazecie Wyborczej" Rostowski.
Zdaniem Rostowskiego - w odniesieniu do sytuacji krótkoterminowej - rentowność dziesięcioletnich obligacji denominowanych w euro świadczy o tym, że Polska oceniana jest, jako kraj stabilny i wiarygodny.
"Polska płaci od swojego długu podobne odsetki, jak Czechy. Mniej niż płacą Włochy i o wiele mniej niż Hiszpania czy Portugalia" - napisał.
Minister zwrócił też uwagę na wypadające na korzyść Polski porównanie kosztów ubezpieczenia przed niewypłacalnością obligacji skarbowych.
Według przedstawionych przez ministra szacunków dług publiczny po odjęciu OFE wynosi 38 proc. PKB, co daje Polsce 10. miejsce w rankingu najmniej zadłużonych krajów UE, a w 2011 roku zostanie przeprowadzona konsolidacja finansów publicznych na przeszło 18 mld zł, czyli 1,2 proc. PKB.
"W najbliższych latach uda się rozładować problem narastającego zadłużenia, bo Polska podejmuje działania z wyprzedzeniem (...)" - napisano w artykule. (PAP)
mak/ ana/
