Polskie lotnisko zapłaci liniom za latanie. Ponad 20 mln zł
Lotnisko Olsztyn-Mazury od lat generuje straty, ale władze województwa warmińsko-mazurskiego chcą dalej je wspierać. Przeznaczą ponad 23 mln zł na "promocję regionu", licząc, że przyciągnie to linie lotnicze i turystów.
Jak podaje Rynek Lotniczy, skumulowane straty lotniska Olsztyn-Mazury za ostatnie osiem lat przekroczyły 170 mln zł, a koszty jego utrzymania pokrywane są z budżetu województwa, czyli z pieniędzy podatników. Mimo to Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego chce poprawić kondycję portu lotniczego, przyciągając przewoźników za pomocą dotacji na "promocję regionu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
Chcą przyciągnąć zagranicznych turystów
Na ten cel zamierzają przeznaczyć 18,8 mln zł netto, co wraz z podatkiem VAT daje sumę ponad 23 mln zł.
Dla samorządów organizowanie takich przetargów jest sposobem na obejście unijnych przepisów zakazujących bezpośredniego dotowania linii lotniczych. Właśnie w ten sposób władze województwa warmińsko-mazurskiego postanowiły wesprzeć rozwój lokalnego portu lotniczego. Linie lotnicze mają reklamować województwo przez 39 miesięcy, a projekt ma ruszyć 1 kwietnia.
Jak mówił Wiktor Wójcicki, prezesem portu lotniczego Olsztyn-Mazury, w rozmowie z portalem, "promocja regionu" jest narzędziem, które pomaga w ściąganiu zagranicznych turystów.
Lider w "promocji regionu"
Liderem w "promocji regionu" poprzez loty do i z lotniska Zielona Góra-Babimost jest samorząd województwa lubuskiego. W 2023 r. na liście kierunków wspieranych przez województwo były rejsy LOT-u do Warszawy, a także loty czarterowe do Albanii, Egiptu, Turcji, Tunezji oraz Hurghady. Port lotniczy Zielona Góra-Babimost jest jednym z najrzadziej odwiedzanych lotnisk w Polsce. W pierwszym kwartale 2024 r. z Zielonej Góry odprawiło się 12 tys. pasażerów.
Z promowania regionu za pomocą linii lotniczych znane jest także Podkarpacie i województwo Kujawsko-Pomorskie.