Polskie mięso w Lidlu jest bezpieczne. Producenci z Polski zapewniają, że ich mięso jest wolne od wirusa ASF

Polska wieprzowina jest całkowicie bezpieczna i wolna od wirusa afrykańskiego pomoru świń. Niemieccy rolnicy tak jak i odbiorcy z innych krajów polskiej wieprzowiny nie mają się czego obawiać – mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.

Polskie mięso w Lidlu jest bezpieczne. Producenci z Polski zapewniają, że ich mięso jest wolne od wirusa ASF
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Grzegorz Michałowski
Jacek Bereźnicki

21.02.2018 | aktual.: 22.02.2018 11:00

Sucha, długodojrzewająca kiełbasa, którą w asortymencie mają markety Lidla, wywołała oburzenie niemieckich hodowców trzody chlewnej. Mięso do produkcji kiełbasy własnej marki Lidla "Kuljanka" po części pochodzi z Polski, gdzie obecnie na północnym wschodzie szerzy się afrykański pomór świń (ASF).

Lidl poinformował, że surowiec do produkcji kiełbasy nie pochodzi z obszarów objętych zarazą, a poza tym mięso poddawane jest ścisłej kontroli jakości.

Wideo: sprawa wirusa ASF. Kuriozalna odpowiedź wiceminister rolnictwa

Teraz głos zabrał także przedstawiciel polskiej branży mięsnej. - W Polsce w związku z zagrożeniem ASF obowiązują surowe przepisy bioasekuracyjne - podkreśla Witold Choiński.

Jak tłumaczy prezes Związku Polskie Mięso, z terenów o wysokim ryzyku występowania ASF świnie mogą być przemieszczane do uboju wyłącznie po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych a mięso z nich pozyskane nie może być przedmiotem handlu wewnątrz UE.

Prezes Związku Polskie Mięso zapewnia, że branża zabiega o wdrażanie kolejnych mechanizmów ochronnych, "bo tylko przestrzeganie przez wszystkich wyśrubowanych norm zapewnia produkcję, eksport i dochody rolnikom".

- Polska wdrożyła w 2016 roku nowe, znacznie ściślejsze niż wymagane przez przepisy UE, zasady identyfikacji i rejestracji świń. Dodatkowo na całym terytorium Polski wdrożony jest system pozwalający na śledzenie wstecz drogi produktu z półki sklepowej aż do gospodarstw pochodzenia zwierząt - zapewnia Witold Choiński.

Podkreśla, że to Związek wnioskował do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela, by te zasady zostały wprowadzone na terenie całej Polski, bo obok odstrzału sanitarnego dzików, surowy reżim sanitarno-weterynaryjny jest najbardziej skuteczną metodą ochrony polskich rolników i przemysłu przed ASF.

- Narażenie niemieckich partnerów na zarażenie wirusem jest sprzeczne z interesem polskiego rolnika oraz przemysłu. Co do tego nikt w branży nie ma wątpliwości - podsumował prezes Witold Choiński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)