Pomimo lekkiego uspokojenia, klimat wokół złotego ciągle nienajlepszy

Warszawa, 22.08.2014 (ISBnews/ KantorOnline.pl) - Czwartkowa sesja na rynku walutowym przebiegała dość spokojnie. Okazała się przy tym dobra dla złotego, który po środowym silnym osłabieniu, głównie wobec dolara oraz funta (pomimo lepszych od oczekiwań środowych danych o produkcji przemysłowej), wyhamował spadek, odrabiając w końcówce część strat.  Na koniec dnia euro kosztowało 4, 1840 PLN, dolar 3,1520 PLN, funt brytyjski 5,2280 PLN a frank szwajcarski 3,4570 PLN. Czy to trwała tendencja?  Raczej wątpię, biorąc pod uwagę klimat wokół złotego i innych walut z regionu, których wycena niemal zupełnie kształtowana jest obecnie przez czynniki zewnętrzne.

22.08.2014 09:43

Również wczoraj za polepszeniem notowań naszej waluty nie stały dane z gospodarki, na które złoty w ostatnim czasie zupełnie nie reaguje, a sytuacja na szerokim rynku gdzie euro delikatnie umocniło się między innymi do amerykańskiego dolara, czego przyczyn jest kilka. Pozytywne ( na ogół) okazały się poranne publikacje wstępnych odczytów PMI z europejskiej gospodarki. Szczególnie wyższe od oczekiwań odczyty z gospodarki niemieckiej: dla usług 51,1 (konsensus 50,0) oraz dla przemysłu 52,2 (konsensus 51,8), potwierdza, że największa europejska gospodarka coraz większymi krokami wychodzi z kryzysu. Hamulcowym, choć nie jest to niespodzianką, okazała się Francja, dla której dane po raz kolejny okazały się gorsze od oczekiwań.

W drugiej części czwartkowej sesji poznaliśmy bardzo dobre dane makro z USA. Wstępny odczyt PMI dla przemysłu okazał się dużo lepszy od oczekiwań rynkowych i wyniósł 58 pkt. (konsensus: 55,7 pkt.). Także indeks FED z Filadelfii pozytywnie zaskoczył osiągając 28 pkt. (konsensus: 19,2). Również dane z rynku pracy nie rozczarowały, cotygodniowy wskaźnik bezrobocia spadł z 312 tys. w zeszłym tygodniu do 298 tys. (prognoza: 300 tys.) . Dane te jednak nie przełożyły się na wzmocnienie dolara, któremu prawdopodobnie zaszkodziła decyzja części inwestorów o zamykaniu krótkich pozycji w reakcji na oczekiwane na dziś wystąpienie Prezesa FED Janet Yellen na sympozjum w Jackson Hole. W długim terminie należy jednak oczekiwać, że rynek weźmie je pod uwagę, co będzie działać na korzyść dolara.

Nie bez znaczenia dla poprawy sytuacji naszej waluty był również brak wczoraj złych, a raczej dodatkowych złych informacji z Ukrainy. Co prawda pozytywnych również nie było i trudno tutaj mówi o jakiejś poprawie w tej kwestii, jednak przedłużający się konflikt sprawił, że rynki finansowe powoli ?przyzwyczaiły" się to tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. W trakcie piątkowej sesji, pomimo, że w kalendarium publikacji makroekonomicznych nie przewidziano istotnych odczytów, możemy spodziewać się wzmożonej zmienności, zarówno na eurodolarze jak i parach złotowych. Rynki bowiem z niecierpliwością czekają na wspomniane już wystąpienie Prezesa amerykańskiego FED'u (godz. 16,00), co z pewnością będzie się w ciągu dnia przekładać na próby dyskontowania spekulacji na temat tego, co powie Janet Yellen. Jeśli, jak się powszechnie oczekuje, biorąc pod uwagę ostatnie informacje z amerykańskiej gospodarki, wydźwięk wystąpienia będzie ?jastrzębi", co zwiększy prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych, otworzy
się przestrzeń do dalszego wzmocnienia dolara. Scenariusz ten, oznacza negatywne rokowania dla naszej waluty, która może tracić w kolejnych dniach. W innym wypadku pojawi się natomiast pretekst do korekty na dolarze, co z kolei może w najbliższym tygodniu przełożyć się na wzmocnienie złotego.

Ważyć w dalszym ciągu na kondycję złotego w następnych dniach, będzie poziom napięcia geopolitycznego wokół Ukrainy. Oznaki wygaszania tam konfliktu będą działały niewątpliwie na korzyść polskiej waluty, jego eskalacja natomiast na pewno spowoduje jego osłabienie.

Damian Papała, Dealer walutowy KantorOnline.pl

(ISBnews/ KantorOnline.pl)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)