Pomorskie: wzrośnie liczba miejsc pracy w centrach obsługi biznesu
Kilkaset miejsc pracy może powstać w tym roku w Gdańsku w branży usług
finansowych i księgowych
26.02.2012 | aktual.: 26.02.2012 10:52
"Jest szansa, że w tym roku ogłosimy powstanie 2-3 projektów z zakresu BPO (Business Process Outsourcing - PAP). Każda z tych firm może zatrudnić od 100 do 250 osób" - powiedział PAP prezes Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego, Alan Aleksandrowicz.
Dodał, że Gdańsk jest atrakcyjnym miejscem na tego rodzaju przedsięwzięcia. "Mamy w metropolii gdańskiej wielu absolwentów wyższych uczelni; powstają nowe, niezbędne dla tej działalności biurowce. Jest też dobra komunikacja" - wyjaśnił Aleksandrowicz.
Kilka dni temu o planach utworzenia nowego centrum obsługi finansowej w Gdańsku poinformowała na swojej stronie internetowej fińska firma Mets" Group. Praca ma być dla ok. 100 osób. Fińska spółka reprezentuje branżę przemysłu drzewnego, obecna jest w ponad 30 krajach, zatrudniając mniej więcej 13 tys. osób.
"To dobrze, że takie miejsca pracy powstaną w Trójmieście, choć jest to rynek ograniczony kompetencyjnie. Warto też pamiętać, że międzynarodowe spółki lokują takie centra u nas nie dlatego, że jesteśmy dla nich tak szczególnie atrakcyjni. Po prostu ze względu na kryzys optymalizują koszty swojej działalności" - ocenił Marcin Nowicki z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w Gdańsku.
Ożywieniu na rynku pracy w Pomorskiem mogą pomóc współorganizowane w Gdańsku mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
"W związku z Euro 2012 liczymy na ok. osiem tysięcy sezonowych miejsc prac w takich w takich miejscach jak np. hotelarstwo, gastronomia, stacje benzynowe. Mogłoby to obniżyć stopę bezrobocia w regionie o 1 punkt procentowy" - powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy, Tadeusz Adamejtis.
Obecnie bezrobocie w województwie pomorskim wynosi 13,3 proc.
Grupa Lotos w I półroczu tego roku nie zamierza nikogo zatrudniać - wynika to z ogólnego planu oszczędnościowego tego koncernu paliwowego na wypadek kryzysu.
W Gdańskiej Stoczni Remontowej (GSR)od kilku lat zatrudnienie utrzymuje się na podobnym poziomie tj. ok. 1,5 tys. osób - i nie potrzebuje nowych rąk do pracy.
Zakład przyjmie wprawdzie w 2012 r. 50 nowych osób, ale zastąpią oni tylko tych, którzy przejdą na emeryturę. Stocznia, poza tym - jak to jest regułą w przemyśle stoczniowym - ma też wielu kooperantów - średnio w tych spółkach dziennie pracuje dla GSR ok. tysiąca osób.
Prawie 500 osób - głównie spawaczy, monterów kadłubów i rurociągów - chce zatrudnić natomiast Stocznia Crist, która w 2010 r. kupiła najważniejszą część majątku Stoczni Gdynia tj. suchy dok wraz z suwnicą i przylegającymi do niej terenami. (PAP)