Ponad 3 tysiące podpisów pod deklaracją wiary lekarzy

.

"Dwie kamienne tablice ze zobowiązaniem lekarzy do 'wierności własnemu, chrześcijańskiemu sumieniu' złożyli na Jasnej Górze uczestnicy ogólnopolskiej pielgrzymki służby zdrowia" – donosiły media jakiś czas temu. Przypomnijmy, że deklaracja została stworzona z okazji kanonizacji Jana Pawła II. Z jej inicjatywą wyszła dr Wanda Półtawska. Składa się ona z kilku punków, w których lekarze opowiadają się za wyższością praw boskich nad etyką zawodową. Zgodnie z treścią deklaracji, lekarz katolik może odmówić pomocy pacjentowi, jeśli działanie, które musi podjąć, będzie sprzeczne z jego sumieniem. Swój podpis można złożyć na specjalnie przygotowanej do tego stronie w internecie.

Listę lekarzy, którzy podpisali deklarację można znaleźć TUTAJ

Część środowiska lekarskiego jest oburzona pomysłem podpisywania czegoś, ich zdaniem, całkowicie sprzecznego z przysięgą Hipokratesa. Na Facebooku stworzyli więc wydarzenie "Nie podpisuję Deklaracji Wiary". Osoby, które przyłączają się do grupy wyrażają swój sprzeciw wobec inicjatywy dr Półtawskiej. Na razie grupa liczy nieco ponad 860 zapisanych osób.

W sprawie deklaracji wiary zabrało głos SLD i zaapelowało do ministra zdrowia. Politycy Sojuszu oczekują, że Bartosz Arłukowicz zadeklaruje, że jeśli którykolwiek lekarz nie przyjmie pacjenta ze względu na światopogląd, to NFZ zerwie kontrakt.

Wiceminister zdrowia, Sławomir Neumann w rozmowie z NaTemat.pl powiedział, że jak na razie nie ma powodów do obaw. Deklaracja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. - Jeśli będą skargi, że jakiś lekarz nie będzie świadczył usług na normalnym poziomie i będzie chciał leczyć nie lekarstwami, a wodą święconą, to takie przypadki będziemy natychmiast sprawdzali i reagowali. Niezależnie od tego w co lekarz wierzy, przede wszystkim ma leczyć ludzi - stwierdził wiceminister.

1. WIERZĘ w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył mężczyznę i niewiastę na obraz swój.
2. UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne: - ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,

- moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga.

Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.

1. PRZYJMUJĘ prawdę, iż płeć człowieka dana przez Boga jest zdeterminowana biologicznie i jest sposobem istnienia osoby ludzkiej. Jest nobilitacją, przywilejem, bo człowiek został wyposażony w narządy, dzięki którym ludzie przez rodzicielstwo stają się "współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia" - powołanie do rodzicielstwa jest planem Bożym i tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów, które stanowią sacrum w ciele ludzkim.
2. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem.
3. UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim

- aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji,
- potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii chrześcijańskiej i teologii ciała.

1. UWAŻAM, że - nie narzucając nikomu swoich poglądów, przekonań - lekarze katoliccy mają prawo oczekiwać i wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem. JK,WP.PL

Codziennie nowe oferty pracy. Kliknij i wybierz interesujący Cię region!