Poniedziałkowe spadki odrobione z nawiązką
We wtorek na dobre rozpoczął się okres publikacji raportów przez największe spółki na GPW. Lepsze od prognoz wyniki za I kwartał zaprezentował Polimeks Mostostal (34,2 vs 27,2 mln zł. konsensusu), zbliżone do oczekiwań Pekao S.A. (566 vs 550 mln zł.) oraz Cyfrowy Polsat (72,7 vs 76,2 mln zł.).
13.05.2009 09:10
Najgorzej w tym gronie wypadł PGNIG, który odnotował stratę rzędu 400 mln zł., podczas gdy oczekiwania rynku były na poziomie 231 mln zł. Wszystkie z ww. spółek zanotowały we wtorek wzrosty, a ich wysokość była adekwatna do wyników (najwięcej zyskał Polimeks +9,7%, natomiast PGNIG najmniej +1%). Zwyżki tych walorów wpisały się w ogólny, pozytywny sentyment jaki panował na warszawskim parkiecie. WIG20 co prawda otwierał się nieznacznie powyżej odniesienia, ale popyt szybko osiągnął przewagę i kurs indeksu po 1,5 godzinie handlu osiągnął ponad dwuprocentowe wzrosty. Potem trwał ruch boczny z niewielkimi wahaniami i przy sporej aktywności inwestorów. O 14:30 opublikowany został lepszy od oczekiwań bilans handlu zagranicznego USA w marcu (-27,6 vs -29 mld USD). Inwestorzy informację raczej zignorowali i przy neutralnym początku notowań w Stanach Zjednoczonych na GPW nic się nie zmieniło. WIG20 zamknął się +2,2%, obroty wyniosły 1,25 mld zł. Jeszcze lepiej spisywały się sWIG80 i mWIG40, które zyskały odpowiednio
+2,3% i +3%. Poniedziałkowe spadki zostały z nawiązką odreagowane, co ważniejsze przy biernej postawie zachodnich giełd (główne europejskie indeksy większość dnia oscylowały wokół poziomów odniesienia). Tym samym WIG20 (1865 pkt. na zamknięciu) znowu zbliżył się do 1900 pkt, gdzie na razie niepodzielnie panuje strona podażowa.
Lekkim ożywieniem cechował się wczorajszy dzień na warszawskim parkiecie. Inwestorzy, na szerokim rynku, zaangażowali kapitał rzędu 1,65 mld zł, co przełożyło się na 2,3% zwyżkę indeksu WIG. Lepsze nastroje przyczyniły się do powrotu notowań powyżej wsparcia w wysokości 29 600 pkt, ze szczytu początku roku. Na wykresie powstała biała świeca, pokrywając swoim korpusem dwie poprzednie czarne świece, tym samym negując ich pesymistyczną wymowę. Wskaźniki analizy technicznej ponownie powróciły do wzrostów, jedynie Derivative Oscillator wytraca na sile, wahając się w okolicy zera, co sugeruje możliwość zmiany dominującej strony rynku. Okres konsolidacji, w jakiej aktualnie znajduje się rynek, zapowiada mocniejszy ruch w niedługim czasie, głównie ze względu na bliskość istotnych poziomów. Wsparcia długoterminowe, pokonane przez byki początkiem maja spełniają póki co swoje zadanie, aktywnie broniąc WIG przed spadkami. Z drugiej jednak strony 31 000 pkt nadal stanowi barierę nie do przejścia. Dzisiejsze notowania
zapowiadają się dość ciekawie, ponieważ po ostatnim układzie świec wnioskować można, że niewykluczone jest mocniejsze odbicie i ponowna próba ataku na lokalny szczyt 30 495 pkt.
BM Banku BPH