Trwa ładowanie...
d1jrblr
gpw
21-07-2010 08:58

Popyt na razie opadł z sił

Giełdy amerykańskie rozpoczęły tydzień od nieznacznego zredukowania piątkowych spadków (S&P500 +0,6%), a we wtorek dobre wyniki zanotowały indeksy chińskie (Shanghai Composite +2,2%), jedynie japoński Nikkei został przeceniony – głównie ze względu na mocnego jena do dolara.

d1jrblr
d1jrblr

Taka sytuacja pomogła parkietom europejskim otworzyć się we wtorek powyżej kreski, ale wykresy po dodatniej stronie nie przebywały zbyt długo. Jeszcze przed południem pod presją zniżkującego kursu eurodolara podaż osiągnęła przewagę. W okresie popołudniowym WIG20 osiągnął minima sesji (2356 pkt, -1%) i w tych okolicach do końca notowań trwała konsolidacja. Ruch boczny trwał w najlepsze, ponieważ pomimo sporej dawki wiadomości istotnych dla rynków, żadna z nich nie była większym zaskoczeniem. Wyniki za kwartał 2010 publikowały spółki amerykańskie i wpisały się w zauważalną do tej pory tendencję. Banki, czyli Goldman Sachs i Bank of New York Mellon pochwaliły się zyskami netto większymi lub podobnymi (odpowiednio) do oczekiwań, ale już od strony przychodowej nie zachwyciły. Z największych firm raporty przedstawiły jeszcze Johnson&Johnson i PepsiCo – ta pierwsza wykazała się zyskiem minimalnie większym od oczekiwań, ale przycięte zostały prognozy na przyszłość, druga pokazała wyniki zgodne z prognozami. Równie
neutralną wymowę miał raport z rynku nieruchomości Stanów Zjednoczonych, okazało się bowiem, że w czerwcu rozpoczęto 550 mln budów nowych domów (konsensus 580 mln), ale z kolei przyszłość w branży zapowiada się lepiej bo wydano więcej od oczekiwań pozwoleń na budowy (590 vs 570 mln). W konsekwencji na GPW sesja kończyła się bez większych zmian w odniesieniu do popołudniowych wycen, co oznacza -0,9% dla WIG20 (2361 pkt), przy niewielkich obrotach ok. 890 mln PLN.

(fot. BM Banku BPH)
Źródło: (fot. BM Banku BPH)

Panujący we wtorek rano dobry nastrój na warszawskim parkiecie szybko znikł i indeks szerokiego rynku poddał się presji podaży w trakcie wczorajszych kwotowań, kończąc ostatecznie dzień spadkiem o 0,7% przy obrotach na poziomie blisko 1,2 mld zł. Niedźwiedzie pokonały poniedziałkowe minimum, lecz nie podjęły próby ataku na kluczowe wsparcie, jakim są okolice 40 500 pkt. Przebiegające na tych poziomach linia trzymiesięcznego trendu spadkowego, średnia SK-45 wzmocnione przez połowę białego korpusu z 12 lipca stanowią pierwszą poważną barierę na drodze podaży do dolnego ograniczenia konsolidacji. Jeśli niedźwiedzie nie zmobilizują się do mocniejszego ataku poziomy te mogą zakończyć - płytką w tym scenariuszu - korektę lipcowego odbicia. Byki również nie mają łatwego zadania, na ich drodze na północ stoi wciąż niepokonane w cenach zamknięcia czerwcowe maksimum. Wymowa handlu w trakcie ostatnich sesji wzmacnia tym samym wskazanie oscylatora siły trendu, który niezmiennie podkreśla wyrównane szanse obu stron.

d1jrblr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jrblr