Popyt nie pozwala na przeprowadzenie korekty

W czwartek, po pięciu z rzędu wzrostowych sesjach, na GPW pojawiły się pierwsze symptomy realizacji zysków. WIG20 począwszy od startu, a następnie niemal przez cały dzień, poruszał się pod odniesieniem, spadając momentami o przeszło 0,5%.

W tym czasie na parkietach zachodnich również panowały tendencje konsolidacji, przy poziomach nie odbiegających zanadto od środowego zamknięcia. Wiadomość z Portugalii, gdzie ustępujący rząd, wbrew swoim wcześniejszym zapewnieniom, ogłosił konieczność sięgnięcia po pomoc finansową z Unii Europejskiej, nie zrobiła na nikim większego wrażenia, taki scenariusz był wcześniej przewidziany. Portugalskim bankom decyzja wyszła nawet na lepsze, dzięki czemu tamtejsza giełda jako jedna z nielicznych w Europie wyraźnie rosła.

Na GPW podaż konsekwentnie utrzymywała WIG20 na minusach, nie pomogły nawet lepsze dane z Niemiec, gdzie produkcja przemysłowa w lutym rozwijała się w tempie 1,6% (prognoza +0,6%). Widocznie po dobrych środowych danych o zamówieniach przemysłu oczekiwania zostały zweryfikowane w górę. Niewiele wniosła również, zgodna z powszechnymi przewidywaniami, decyzja ECB o podniesieniu stóp procentowych o 0,25%. Analitycy spodziewają się kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej ECB. Dane z USA również pokryły się z prognozami, za oceanem w zeszłym tygodniu przybyło 382 tys. nowych bezrobotnych (vs 385 tys.) i ruch boczny trwał.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Spokojny przebieg sesji został zmącony przez depesze o kolejnym wstrząsie ziemi przy zachodnich wybrzeżach Japonii, o sile 7,4 w skali Richtera. Giełdy w USA zanurkowały, a WIG20 przebił w dół minima sesji. Dość szybko jednak zaczęły nadchodzić uspokajające wieści na temat małej szacowanej skali zniszczeń, a co najważniejsze bezpieczeństwie atomowym. W rezultacie spadki zostały zredukowane, a WIG20 wyszedł nawet na minimalne plusy na zamknięciu, tj. 2929 pkt (+0,03%). Obroty sięgnęły niemal 740 mln PLN.

Czwartkowa sesji na warszawskim parkiecie zakończyła się wzrostem indeksu szerokiego rynku o niespełna 0,1% przy obrotach na poziomie blisko 1,2 mld zł. Pomimo, iż rynek praktycznie całość kwotowań spędził poniżej kreski, na finiszu strona popytowa ponownie pokazała siłę, kończąc ostatecznie zmagania powyżej poprzedniego zamknięcia i ustanawiając niejako przy okazji nowy szczyt trwającej hossy. Na wykresie dziennym wyrysowana została biała świeca z niskim korpusem, pozbawionym górnego cienia. Poprawa środowego rekordu oraz zamknięcie na maksimach świadczy o determinacji byków.

Aktywność podaży w trakcie wczorajszej sesji sprowadziła się jedynie do przetestowania wsparcia wyznaczonego przez połowę środowego, wysokiego korpusu, co zmobilizowało kupujących. Najbliższą barierą dla popytu pozostaje lokalne maksimum z lutego 2008 r. (50 699). RSI minimalnie pokonał opór wyznaczony przez górny zakres dominującego rynku byka, jednakże wzrost oscylatora nie został potwierdzony przez zachowanie filtrującego Composite Index, co może implikować potencjał do chwilowego odreagowania. Pozytywnie kształtują się natomiast średnioterminowe perspektywy byków, na co wskazuje zachowanie ADX, który niezmiennie kontynuuje wzrost.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)