Poranny szkic walutowy
W dniu dzisiejszym inwestorzy będą skupienia na tym, co dziać się będzie w Banku Anglii oraz w ECB. Obydwie instytucje ogłoszą dziś decyzje dotyczące polityki pieniężnej. Nie należy spodziewać się ze strony żadnego z banków zmian stóp procentowych.
08.04.2010 09:22
W Wielkiej Brytanii tamtejsza Rada Polityki Pieniężnej (Monetary Policy Council) nie zdecyduje się na dalsze zwiększanie programu monetyzacji długu. Niektórzy jej członkowie w ostatnim czasie wyrażali obawy o poziom inflacji, a dodatkowym zmartwieniem Wielkiej Brytanii jest deficyt budżetowy sięgający 11% PKB. Co więcej, w maju odbędą się wybory parlamentarne, które będą mieć decydujący wpływ na kształt polityki fiskalnej w najbliższych latach. To właśnie znaczna niepewność polityczna jest jednym z czynników, które do niedawna bardzo znacznie osłabiały funta. ECB również nie zdecyduje się na zmianę stóp procentowych. Inwestorzy oczekują jednak, że bank przedstawi nowe zasady przyjmowania aktywów w operacjach otwartego rynku. Nowe zasady mają zapewnić utrzymanie greckich obligacji w puli instrumentów, które mogą być wykorzystywane jako zabezpieczenie, nawet jeśli doszłoby do dalszych obniżek ratingu Grecji.
Notowania euro w stosunku do dolara wciąż nieznacznie się pogarszają. Niepokoje związane z sytuacją Grecji będą ciążyć na wycenie europejskiej waluty jeszcze przynajmniej przez kilka tygodni, dopóki Grecja nie zakończy procesu rolowania większości przewidzianego na ten rok długu.
Należy również zwrócić uwagę na podróż Tima Geithnera, sekretarza skarbu USA, do Hong-Kongu i Chin. Od kilku tygodni w Stanach politycy republikańscy upominają się o zwiększenie nacisku na Chiny, aby kraj ten zdecydował się na uwolnienie kursu juana, usztywnionego w stosunku do USD w połowie 2008 roku. W USA politycy oraz niektórzy ekonomiści (prym wiedzie wśród nich Paul Krugman) oskarżają Chiny o zaniżanie wartości juana i sprzyjanie w ten sposób utrzymywaniu się znacznej nierównowagi w handlu między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Krugman stwierdził nawet, że chińska polityka kosztuje Stany 1.4 mln miejsc pracy. Jeśli spojrzeć na historię relacji Stanów z krajami typowo eksportowymi, to można dostrzec bardzo znaczne analogie do sytuacji na linii USA-Japonia w latach siedemdziesiątych osiemdziesiątych. Wtedy również USA importowały z Japonii znacznie więcej, niż do niej eksportowały. Od tamtego czasu jen umocnił się w stosunku do dolara blisko czterokrotnie, a dysproporcje w handlu nie zniknęły.
Oprócz decyzji banków centralnych, w dniu dzisiejszym oczekujemy również na istotne dane makroekonomiczne. O 10:30 brytyjskie Office for National Statistics poda informacje o dynamice produkcji przemysłowej w lutym. Prognozowany jest wzrost o 0.5% w ujęciu miesięcznym i spadek o 0.5% w ujęciu rocznym. O 11:00 Eurostat opublikuje dane o dynamice sprzedaży detalicznej w Strefie Euro w lutym (progności nie spodziewają się zmian w stosunku do miesiąca poprzedniego). O 12:00 poznamy informacje o dynamice produkcji przemysłowej w największej gospodarce Unii, w Niemczech (spodziewany jest wzrost o 0.6% w ujęciu miesięcznym).
Złoty pozostaje silny w stosunku do euro, jednak może tracić w stosunku do dolara. Notowania złotego w stosunku do korony czeskiej są stosunkowo stabilne. Największy wpływ na naszą walutę mają obecnie czynniki międzynarodowe. Niekorzystne wiadomości z Grecji pogarszają notowania euro w stosunku do dolara, dobra sytuacja w Polsce pozwala utrzymywać wartość w stosunku do euro, lecz brakuje wiadomości, które mogłyby spowodować umocnienie złotego w stosunku do dolara.
Advanced Financial Solutions