Porty morskie: dwie skargi i zawiadomienie do KE ws. Nord Streamu

Zarząd Morskich Portów Morskich Szczecin i Świnoujście złożył od początku roku dwie skargi ws. budowy gazociągu Nord Stream oraz zawiadomienie do Komisji Europejskiej - poinformował PAP członek zarządu ds. finansowych ZMPSiŚ S.A. Paweł Adamarek.

21.09.2010 | aktual.: 21.09.2010 17:01

Budowa gazociągu, który ma przebiegać pod Morzem Bałtyckim, łącząc Rosję i Niemcy, rozpoczęła się w kwietniu br. Gazociąg będzie mieć długość 1220 km i przepustowość 55 mld metrów sześciennych. Ukończenie pierwszej nitki zaplanowano na maj 2011 roku, a drugiej - na 2012 r.

Pierwszy sprzeciw został złożony pod koniec stycznia i dotyczył decyzji federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu w sprawie zezwolenie na budowę gazociągu Nord Stream, która - zdaniem ZMPSiŚ - ogranicza możliwości wpływania dużych statków tzw. północnym torem podejściowym do Świnoujścia - podał Adamarek.

W lutym spółka złożyła także skargę do Sądu Administracyjnego w Greifswaldzie na decyzję Urzędu Górniczego w Stralsundzie odnośnie planu budowy i eksploatacji Nord Stream na odcinku niemieckiej strefy (tor zachodni).

- Osiągnęliśmy częściowy sukces, ponieważ na podejściu zachodnim rurociąg Nord Stream będzie wkopany w dno, natomiast na torze północnym rura ma być położona na większej głębokości, ale to i tak koliduje z naszymi planami rozwojowymi - powiedział we wtorek Adamarek. Wyjaśnił, że pogłębienie toru północnego umożliwiałoby wchodzenie do portu w Świnoujściu dużych statków o zanurzeniu 15 metrów; bez wkopania rury w dno, maksymalne zanurzenie wynosiłoby tylko 13,5 metra.

Jak poinformowała we wtorek PAP przedstawicielka Urzędu Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu, Nord Stream poprosił o czas do końca września na ustosunkowanie się do polskich uwag. Natomiast rzecznik konsorcjum Nord Stream Steffen Ebert powiedział PAP, że spółka zapoznała się z polską koncepcją rozwoju portu w Świnoujściu, lecz nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie ułożenia Gazociągu Północnego.

- Oprócz tego w czerwcu 2010 roku spółka złożyła zawiadomienia do Komisji Europejskiej o toczącym się w Urzędzie Żeglugi i Hydrografii postępowaniu odwoławczym, z prośbą o przeanalizowanie kwestii naruszenia prawa wspólnotowego - powiedział Adamarek.

Wyjaśnił, że położenie Nord Stream, powodując "zamknięcie drogi rozwoju portu w Świnoujściu, jeżeli chodzi o większe jednostki", ogranicza portom - jako przedsiębiorstwu - swobodę działalności gospodarczej i zaburza konkurencję.

- Tymczasem tendencje na świecie są takie, że buduje się coraz większe statki i do tego dostosowuje odpowiednio tory podejściowe i infrastrukturę portową - zaznaczył. - Inne porty, chociażby w Rostoku (w Niemczech), będą portami głębokowodnymi, a port w Świnoujściu - nie - dodał. Nowy port zewnętrzny, który będzie budowany w Świnoujściu, w związku z budową terminalu LNG, daje możliwości obsługi statków o maksymalnym dla Bałtyku zanurzeniu - czyli 15 metrów, a port będzie miał stanowiska nie tylko dla gazowców.

Adamarek podał, że ZMPSiŚ aktualizuje swoją strategię, która będzie przewidywać nabrzeża głębokowodne w porcie zewnętrznym w Świnoujściu dla statków o zanurzeniu 15 metrów. Zauważył jednocześnie, że odpowiednią strategię związaną z pogłębieniem toru podejściowego 1do Świnoujścia musi także przyjąć rząd.

Podkreślił, że główne negocjacje ze stroną niemiecką odnośnie wkopania rury na podejściu północnym prowadzi strona rządowa, przede wszystkim ministerstwo infrastruktury i spraw zagranicznych. Ponadto interpelację poselską w tej sprawie do KE złożył europoseł Sławomir Nitras. W odpowiedzi Komisja Europejska poinformowała, iż ma za mało danych, by udzielić ostatecznej odpowiedzi - podał Adamarek.

We wtorek rzeczniczka KE Marlene Holzner powiedziała, że polskie władze nie prosiły Komisji Europejskiej o interwencję w sprawie przebiegu Nord Stream (Gazociągu Północnego). Dodała, że to sprawa dwustronna między Polską a Niemcami.

Źródło artykułu:PAP
rosjagazociągnord stream
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)