Potrzeby pożyczkowe brutto w '09 wynoszą ponad 150 mld zł - Zajdel- Kurowska
21.1.Warszawa (PAP) - Potrzeby pożyczkowe brutto Polski w tym roku
wynoszą ponad 150 mld zł - poinformowała wiceminister finansów
Katarzyna Zajdel-Kurowska w wywiadzie dla...
21.01.2009 | aktual.: 21.01.2009 08:39
21.1.Warszawa (PAP) - Potrzeby pożyczkowe brutto Polski w tym roku wynoszą ponad 150 mld zł - poinformowała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
"Nasze potrzeby pożyczkowe brutto, czyli to, ile w sumie musimy w tym roku pożyczyć, wynoszą ponad 150 mld zł. Potrzeby pożyczkowe brutto obejmują rolowanie długu, który powinniśmy spłacić w tym roku, oraz zaciągnięcie nowego długu. W tym roku mamy spłacić - łącznie w złotych i euro - 115 mld zł zadłużenia. Czyli wykupić bony skarbowe lub obligacje, które kiedyś wyemitowaliśmy. Nie wyłożymy tych pieniędzy z budżetu, lecz wyemitujemy nowe obligacje, a za pozyskane pieniądze wykupimy stare papiery (...)" - powiedziała Zajdel-Kurowska w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
"Do tych 115 mld zł musimy jeszcze dodać zaplanowane na ten rok 40 mld zł nowego długu. W ten sposób sfinansujemy 18,2 mld zł deficytu budżetowego i 22 mld zł transferów do OFE. Trzeba bowiem pamiętać, że część składek emerytalnych, która trafia do OFE, nie jest ujęta w wydatkach budżetu państwa, ale w tzw. rozchodach, czyli pod kreską. Nie jest ujmowana w deficycie budżetowym. To jest główna, choć nie jedyna różnica liczenia deficytu w ujęciu polskim i unijnym" - dodała.
Zajdel-Kurowska powiedziała, że większe niż w poprzednich latach potrzeby pożyczkowe wynikają z konieczności wykupu pięcio i dziesięcioletnich obligacji.
"(...) w tym roku musimy wykupić stare: obligacje pięcioletnie i dziesięcioletnie. Stąd większe potrzeby pożyczkowe. Od pięciu lat kwota potrzeb pożyczkowych brutto Polski przekracza 100 mld zł. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu naszego zadłużenia" - powiedziała.
Wiceminister finansów powiedziała, że polski rząd ma niskie potrzeby pożyczkowe za granicą.
"(...) na rynku zagranicznym jest ciaśniej. Polska konkuruje z innymi krajami strefy euro, które gwałtownie zwiększyły deficyty, a co za tym idzie potrzeby pożyczkowe. Na całe szczęście polski rząd ma niskie potrzeby pożyczkowe za granicą" - oceniła Zajdel- Kurowska.
"W przeliczeniu na euro (bo emitujemy papiery w różnych walutach: frankach, jenach) to ok. 4 mld euro. Przy czym 1 mld euro już mamy, bo pod koniec ubiegłego roku pożyczyliśmy je od Banku Światowego. Resztę musimy pozyskać na rynku - albo w drodze emisji, albo pożyczek od międzynarodowych instytucji finansowych. To niewiele, są kraje, które emitują tyle w tydzień!" - dodała.(PAP)
jba/ jtt/