Powroty z 25. Pol'and'Rock Festival. Uczestnicy potrafią zadbać o porządek

O uczestnikach festiwalu Pol’and’Rock Festival w kontekście podróży z i na festiwal zwykło się mówić niezbyt ciepło, wokół nich narosło wiele mitów. "Zwierzęta", "syf" – to i tak jedne z najdelikatniejszych określeń jakie znalazłam. Ale czy tak jest naprawdę? Sprawdziłam.

Zmęczeni uczestnicy festiwalu wracają do domu, ale nie musi to oznaczać "kataklizmu" w pociągu.
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Jakub Kaczorowski
Aleksandra Łukasiewicz

25 edycja Pol'and'Rock Festival za nami, ale temat imprezy nie cichnie. Od mojego redakcyjnego kolegi mogliście się już dowiedzieć jak tam przeżyć nie wydając pieniędzy. Ja chciałam poruszyć inny temat - pociągów powrotnych wiozących zmęczonych festiwalowiczów z Kostrzyna do ich domów.

Już ponad 2 miesiące przed tegorocznym festiwalem Pol’and’Rock w Kostrzynie nad Odrą zaczęły się problemy z transportem. Tradycyjne "woodstockowe", dowożące festiwalowiczów rok w rok, pociągi Przewozów Regionalnych, miały zostać w tym roku zawieszone. Na dodatek chodziły słuchy, że regularne kursy pociągów miały w czasie festiwalu omijać stację Kostrzyn.

Oficjalnym powodem miał być bałagan i dewastowanie taboru przez uczestników Pol’and’Rock Festival. Sprawa zrobiła się na tyle głośna, że w publiczną dyskusję włączył się premier Mateusz Morawiecki.

Ostatecznie Przewozy Regionalne zmieniły decyzję i udało się zorganizować pociągi na festiwal, a do akcji włączyły się też inne spółki. Specjalny pociąg z i na festiwal zorganizowały też Koleje Mazowieckie. Czy po tych wszystkich dramatach związanych z przewozem festiwalowiczów rzeczywiście tabor ucierpiał w jakiś wyjątkowy sposób (jak wcześniej tłumaczono decyzję o braku pociągów)?

Zapytałam o to rzeczniczkę prasową Kolei Mazowieckich, Donatę Nowakowską.
- Wszystko przebiegło sprawnie, pociąg powrotny przyjechał nawet parę minut przed planowanym czasem – mówi. Zapytana o ewentualny bałagan pozostawiony przez festiwalowiczów dodaje: - Nie było to nic takiego co nie zdarza się w innych pociągach.

Skąd więc tyle hałasu w czerwcu? Nie od dziś wiadomo, że do dużo większych zniszczeń (np. wyrwane deski sedesowe czy zdewastowane dworce) dochodzi przy transporcie pseudokibiców, a jednak nie słychać, aby jakikolwiek przewoźnik odmawiał podstawiania im pociągów.

Obraz
© Facebook.com | Jakub Kaczorowski

Pomysłowość festiwalowiczów nie zna granic. W tym roku popularnością cieszyły się partyzanckie kuszetki zrobione po partyzancku z hamaków.

Jak wyglądały pociągi po przejeździe całej rzeszy ludzi wracających z festiwalu? Na grupie na Facebooku poświęconej transporcie kolejowemu zdjęcia wrzucał np. pracownik kolei (niestety, nie wyraził zgody na publikację), które pokazywały wnętrza wagonów po wyjściu festiwalowiczów wraz z komentarzem, że w całym pociągu było zaledwie 9 śmieci i jedna mokra plama, toalety też były w bardzo dobrym stanie. Jak na skalę festiwalu wydaje mi się, że to bardzo dobry wynik.

Obraz
© Facebook.com | Jakub Kaczorowski

Jak co roku z i na festiwal można było się dostać pociągami Przewozów Regionalnych.

Inny uczestnik festiwalu, Jakub Kaczorowski, także chwali i uczestników, i koleje. - W naszym pociągu był naprawdę porządek, a i kolej spisała się na piątkę - pisze. Także inni festiwalowicze wyrażają swoje uznanie dla transportu kolejowego w tym trudnym dla logistyków czasie. Przypomnę tylko, że w tym roku na Pol'and'Rock bawiło się ok. 750 tys. ludzi.

Oczywiście, są też głosy niezadowolenia, ale umówmy się - przy tej liczbie osób jest to nieuniknione. Każde śmiecenie jest naganne, ale patrząc na skalę festiwalu – wydaje się to być w tym wypadku incydentem, a już na pewno ciężko mówić tu o jakimś stałym zachowaniu. Może tak naprawdę nie ma się czego bać i festiwalowicze (a przynajmniej ich duża część) potrafią się zachować?

Dajcie znać jakie były wasze doświadczenia z festiwalowymi pociągami na dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nie więcej niż 48 tys. zł miesięcznie? Lekarz zabrał głos
Nie więcej niż 48 tys. zł miesięcznie? Lekarz zabrał głos
Nowy trend pochówków w Polsce. Ta usługa kosztuje niecałe 500 zł
Nowy trend pochówków w Polsce. Ta usługa kosztuje niecałe 500 zł
Zuchwały napad na sklep Swarovski w Paryżu. Straty na 200 tys. euro
Zuchwały napad na sklep Swarovski w Paryżu. Straty na 200 tys. euro
Dostał gotówkę od ojca. Co z podatkiem? Skarbówka wydała stanowisko
Dostał gotówkę od ojca. Co z podatkiem? Skarbówka wydała stanowisko
Debiut rywala KFC w kolejnym mieście. Rozda roczne vouchery na kanapki
Debiut rywala KFC w kolejnym mieście. Rozda roczne vouchery na kanapki
Sprzedał 13 mieszkań. Inwestował latami. Tłumaczy powody
Sprzedał 13 mieszkań. Inwestował latami. Tłumaczy powody
Cała prawda o Dino. Komu sieć zabiera klientów?
Cała prawda o Dino. Komu sieć zabiera klientów?
Nie tylko lodówka. Te trzy sprzęty podnoszą rachunki za prąd
Nie tylko lodówka. Te trzy sprzęty podnoszą rachunki za prąd
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia