Pozytywne rozpoczęcie Nowego Roku

Aktualnie z rynku w ciągu paru chwil zniknął największy straszak ostatnich tygodni, czyli amerykański klif fiskalny. Wczorajszej nocy Senat USA uchwalił stosowne porozumienie, Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu szybko je zatwierdziła, a prezydent Obama bez zbędnej zwłoki podpisał stosowną ustawę. Świat został uratowany i nikt wczoraj nie przejmował się starym i mądrym porzekadłem, mówiącym o tym, że „co nagle, to po diable”.

Pozytywne rozpoczęcie Nowego Roku
Źródło zdjęć: © Noble Securities

03.01.2013 09:28

WIG20 zakończył pierwszą sesję w Nowym Roku wzrostem o 1,7 proc., przy niewielkich obrotach, wynoszących tylko 426 mln zł. Przebieg sesji miał również dość jednostajny i nużący charakter. Notowania rozpoczęły się stosunkowo wysoko i na tych samych poziomach dotrwały do końca sesji. Na tle innych parkietów europejskich nasz wynik nie jest imponujący. Giełda w Londynie zakończyła dzień ponad dwuprocentowymi zwyżkami., niemiecki DAX rósł wczoraj o 2,2 proc., indeks DJ Euro Stoxx 50 wzrósł o 2,7 proc.

Na rynku europejskich obligacji dało się wczoraj zauważyć dość wyraźną tendencję przepływu środków od aktywów bezpieczniejszych, czyli niemieckich obligacji dziesięcioletnich, w stronę aktywów bardziej ryzykownych, czyli obligacji portugalskich, włoskich, hiszpańskich i greckich. Bardzo możliwe, że miało to poniekąd związek z publikacją niemieckiego indeksu PMI, który spadł do 46 pkt. z 46,8 pkt. przed miesiącem. Wprawdzie odczyt indeksu PMI w przemyśle dla całej strefy euro również nie należał do pozytywnych sygnałów, gdyż zanotował spadek do 46,1 pkt. z 46,2 przed miesiącem, jednak wczoraj dane europejskie nie odgrywały większego znaczenia. Całą uwaga inwestorów skierowana była w stronę USA.

Inwestorzy za oceanem postanowili dość mocno zaakcentować swoje szampańskie nastroje, pewnie tak na wszelki wypadek, gdyby okazało się że przysłowie „jaki Nowy Rok, taki cały rok” dotyczy również pierwszej sesji na giełdzie. Dow Jones zakończył wczorajszą sesję wzrostem o 2,3 proc., S&P500 rósł o 2,5 proc., Nasdaq o 3,2 proc. Z pewnością bykom za oceanem pomogła wczoraj publikacja grudniowego indeksu ISM, który przekroczył graniczną wartość 50 pkt. i wyniósł 50,7 pkt, oraz publikacja indeksu PMI, który wzrósł do poziomu 54 pkt., ale i bez tych publikacji byki dominowały na parkiecie. Najbardziej rosły wczoraj akcje US Steel, HP i Facebooka. Niestety wszystko wskazuje na to, że temat klifu fiskalnego może jeszcze powrócić w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy. Wprawdzie ustalono, że porozumienie przewiduje bezterminowe utrzymanie ulg dla gospodarstw, w których dochód roczny nie przekroczy 450 tys. USD, jednak nie udało się porozumieć w kwestii cięć wydatków federalnych. Politycy mają wrócić do tematu
właśnie za dwa miesiące.

W nocy opublikowano odczyt indeksu PMI w sektorze usług w Chinach, który wyniósł w grudniu 56,1 pkt. wobec 55,6 pkt. w listopadzie i jest to najlepszy wynik od 4 miesięcy. Mimo bardzo dobrego rozpoczęcia nowego roku, wydaje się że ostatnie wzrosty na światowych parkietach były nieco przesadzone. Dzisiejszej nocy stało się jasne, że kurs EUR/USD coraz wyraźniej dojrzewa do korekty. Teoretycznie obecnie możliwe jest zejście do poziomu 1,30-1,3050. Jednocześnie z tych samych powodów w nocy w Nowym Jorku spadły ceny ropy. Takie zachowanie może doprowadzić do korekty na innych aktywach, także inwestorzy powinni zachować czujność.

Eliza Dąbrowska
Noble Securities

Źródło artykułu:Noble Securities
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)