Praca sezonowa. W tych branżach stawki poleciały w dół
Sezon wakacyjny tradycyjnie obfituje w nowe tymczasowe stanowiska pracy. Po pandemii wiele branż podniosło stawki, oferując pracownikom sezonowym atrakcyjne wynagrodzenie. W tym roku może być jednak inaczej. Eksperci zauważyli, że oferowane stawki w 2024 r. są niższe niż chociażby rok temu.
Wśród branż, w których pracownicy zarobią mniej niż w 2023 r., są m.in. gastronomia i hotelarstwo - pisze serwis dlahandlu.pl.
Według wyliczeń Anny Sudolskiej, ekspertki rynku pracy, w niektórych przypadkach różnice w zarobkach będą bardzo wyraźne. Osoba sprzątająca hotele zamiast 60-70 zł za godzinę pracy zarobi maksymalnie do 45 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Otwarcie Shein w Polsce. Kolejki przed kontrowersyjnym sklepem
Na mniejsze zarobki mogą liczyć również kucharze i kelnerzy. Sudolska podkreśla, że po pandemii stawki oferowane w gastronomii były "rekordowe". - Teraz zwykle są to pieniądze wahające się od najniższej krajowej do około 40 złotych za godzinę pracy. Warto jednak zaznaczyć, że te stawki nie dotyczą szefów kuchni i doświadczonych kucharzy, którzy wciąż zarabiają bardzo dużo i pojawiają się oferty rzędu 20-25 tys. zł za miesiąc pracy nad morzem - mówi ekspertka cytowana przez dlahandlu.pl.
Anna Sudolska zauważyła również, że hotelarze częściej decydują się na zatrudnianie cudzoziemców. W sektorze pracuje coraz więcej osób z Indii i Bangladeszu, spadła natomiast liczba pracowników z Ukrainy.
Plantatorzy podnieśli stawki
Więcej można za to zarobić w polskich sadach i na polach. Serwis warzywa.pl podawał, że trzy lata temu producent z woj. kujawsko-pomorskiego płacił pracownikom 14 zł/h. W obecnym sezonie stawka wzrosła do 22 zł/h.
Z kolei za ręczny zbiór fasolki szparagowej można było dostać 25 zł/h. Mimo tego chętnych do pracy brakowało.
Jak pisaliśmy w WP Finanse, plantatorzy mają również problem ze znalezieniem pracowników do zbierania truskawek. Jeden z plantatorów z woj. dolnośląskiego oferował około 40 zł za godzinę zbierania truskawek. Przez miesiąc można było zarobić 4,5-6 tys. zł brutto.