Praca za granicą - jak nie dać się oszukać? Nasz raport z ankiety

Od czasu, gdy Polska stała się członkiem UE, nasi rodacy coraz częściej decydują się na podjęcie pracy zarobkowej za granicą. Jednak są z tym związane pewne niebezpieczeństwa. Jak nie dać się oszukać nieuczciwym pośrednikom?

Praca za granicą - jak nie dać się oszukać? Nasz raport z ankiety

24.01.2006 | aktual.: 24.01.2006 12:09

26 % osób, które decydują się na wyjazd do pracy za granicę, sprawdza wiarygodność agencji, z której usług zamierza skorzystać. Zainteresowani odwołują się przede wszystkim do rządowego rejestru agencji wierząc, iż w ten sposób skutecznie zabezpieczą się przed oszustami.

Nieco mniej, bo 22 %, swoje informacje czerpie od osób, którzy już mieli do czynienia z daną agencją. Metoda ta pozwala niewątpliwie na zorientowanie się, jak rzeczywiście funkcjonuje biuro pośrednictwa, którym jesteśmy zainteresowani. Umożliwia również zweryfikowanie prawdziwości podawanych przez nie faktów.

Są także tacy internauci, którzy „idą na żywioł” i nie sprawdzają żadnych danych, którymi legitymuje się agencja pośrednictwa (zobacz wyniki ankiety)
.

Większość (38 %) biorących udział w sondażu twierdzi jednak, że nie korzysta z usług agencji i przygotowuje się do wyjazdu za granicę na własną rękę, decydując się na poniesienie ryzyka z tym związanego.

To właśnie tę ostatnią grupę ankietowanych ostrzegają ci, którzy już wyjechali do pracy albo właśnie wrócili do kraju. Okazuje się, że należy się obawiać... samych Polaków. Doskonale podsumowuje to opinia internautki podpisującej się jako b.londynka: „daliśmy sie nabrać na "dobre serce" rodaków :( Teraz trzymamy się od "naszych" z daleka, smutna prawda...”.

Nie tylko agencje pośrednictwa pracy trzeba solidnie sprawdzać...


Od czasu, gdy 1 maja 2004 roku Polska stała się członkiem UE, nasi rodacy coraz częściej decydują się na podjęcie pracy zarobkowej za granicą. Wiążą się z tym oczywiste korzyści materialne, co bardzo uatrakcyjnia taką "wyprawę za chlebem", jednak są z nią też związane pewne niebezpieczeństwa. Pierwsze napotykamy już w Polsce. Wiele osób chce się dorobić na ludziach pragnących podjąć pracę zagranicą. W ramach pośrednictwa pracy proponują im fikcyjne umowy, obiecują złote góry, a tak naprawdę to tylko zabierają im resztkę pieniędzy i nadziei. Jak się bronić przed oszustami?

Zanim skorzystasz z usług jakiejkolwiek firmy pośredniczącej w znalezieniu pracy za granicą, musisz sprawdzić, czy:
- agencja jest wpisana do rejestru agencji zatrudnienia Ministerstwa Gospodarki i Pracy. Spis agencji znajduje się na stronie rządowej w zakładce pośrednictwo pracy. Jeśli dana agencja nie posiada certyfikatu nie ryzykuj!
- firma zajmująca się pośrednictwem znajduje się w rejestrze ewidencji działalności gospodarczej prowadzonej przez gminy lub Krajowy Rejestr Sądowy,
- agencja ma swoje biuro, czy jest to tylko numer telefonu komórkowego,
- pośrednik podpisał umowę z zagranicznym pracodawcą.

Jeśli dana agencja chce od ciebie pieniądze, zastanów się! Według ustawy opłaty mogą być pobierane jedynie za faktyczne koszty wysłania danej osoby do pracy, np. opłaty wizowe, koszty przejazdu, ubezpieczenia, badania lekarskie itp.

Koniecznie sprawdź, czy opłaty, które Ci przedstawia pośrednik, nie są zawyżone. Wiedz, że nie musisz płacić żadnych przedpłat, kaucji, kosztów wynagrodzenia pracowników, usług pocztowo-telekomunikacyjnych ani opłat eksploatacyjnych. Pośrednik nie ma prawa domagać się jakichkolwiek kwot z tytułu rekrutacji. Pamiętaj też, żeby nigdy nie płacić za mieszkanie za granicą jeszcze w Polsce.

Zwróć uwagę na to, żeby jeszcze w kraju podpisać z agencją umowę o pracę. Najlepiej sprawdź Roz. 16, art. 85, ust. 2 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z 20 kwietnia. Tam wyszczególniono, co powinno znajdować się w danej umowie o pracę, są to miedzy innymi:
- dokładna nazwa i adres pracodawcy zagranicznego,
- okres, rodzaj i warunki pracy oraz opis świadczeń socjalnych nam przysługujących,
- zasady i warunki ubezpieczenia,
- nasze obowiązki i uprawnienia oraz obowiązki i uprawnienia pośrednika,
- zakres odpowiedzialności cywilnej stron oraz inne zobowiązania,
- dokładnie wyszczególnione opłaty, jakie były od nas pobierane (opłaty związane ze skierowaniem do pracy za granicą, np. koszty przejazdu, wizowania, ubezpieczenia, szkoleń itp.).

Oprócz prywatnych agencji pośrednictwa pracy, możesz skorzystać również z Publicznego Pośrednictwa Pracy. Tego typu usługi realizowane są przez wojewódzkie urzędy pracy przy współpracy z Wydziałem Migracji Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Gospodarki i Pracy. Równie pomocne są takie organizacje jak MBP (Młodzieżowe Biuro Pracy)
czy tez serwis szukampracy.pl, który posiada oferty pracy w kraju, jak i zagranicą, zgłoszone miedzy innymi do urzędów pracy w całej Polsce, wykaz legalnych niepublicznych agencji pośredniczących w pracy posiadających licencje MGPiPS, informacje o sieciach EURES, czyli europejskiego portalu mobilności zawodowej, oraz informacje o praktykach zagranicą i Au Pair. Tych, którzy chcą wyjechać jako Au Pair, informujemy, że agencje pośredniczące w tym typie pracy nie potrzebują certyfikatu MGPiPS.

Jeśli pośrednik przedstawi Ci odpowiednią dokumentację, a to nadal Ci nie wystarcza, zawsze *możesz go poprosić o przykłady "z życia wzięte", *czyli opis doświadczeń osób, które już skorzystały z jego usług. Możesz wówczas dowiedzieć się, jak się danym osobom pracowało, jak wyglądały zarobki oraz warunki życia w danym kraju.

Co zrobić, kiedy nie zachowaliśmy czujności i daliśmy się oszukać? Oczywiście trzeba zawiadomić policję i prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez "pośrednika". Szansa, że odzyskamy zainwestowane w wyjazd pieniądze, jest niewielka. Za "nielegalne pośrednictwo" (taka kwalifikacja czynu to złamanie zapisów ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu)
grozi grzywną nie mniejszą niż 3 tys. zł. Za oszustwo (to już jest przestępstwo ścigane z kodeksu karnego) można trafić do więzienia.

Powodzenia!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)