Praca zmianowa szkodliwa dla zdrowia i bezpieczeństwa

Od 30 do 50 proc. osób pracujących na nocne zmiany przyznaje, że przynajmniej raz w tygodniu zdarza im się zasnąć podczas pracy. Eksperci ostrzegają, że ryzyko związane z przemęczeniem i brakiem koncentracji jest dobrze znane, jednak wciąż ignorowane - donosi agencja AP.

Praca zmianowa szkodliwa dla zdrowia i bezpieczeństwa
Źródło zdjęć: © thinkstock

19.04.2011 | aktual.: 19.04.2011 16:11

Dr Charles Czeisler z Harwardzkiej Szkoły Medycznej podkreśla, że zaburzenia naturalnego rytmu snu i czuwania stanowią poważne ryzyko przede wszystkim w przypadku pilotów, kontrolerów ruchu lotniczego i kierowców, ale także wszystkich innych zawodów związanych z pracą zmianową: strażaków, policjantów, lekarzy, pracowników fabryk itd.

"Żyjemy w społeczeństwie pozbawionym snu, w którym wiele osób pracuje ponad siły. Pół wieku temu jedynie 2 proc. osób przesypiało w nocy mniej niż sześć godzin. Dziś jest to 28 proc." - mówi dr Czeisler.

Sygnałem wzrostu zainteresowania problemem było niedawne oświadczenie amerykańskiej Federalnej Agencji Lotniczej, w którym poinformowano o potrzebie wprowadzenia zmian w grafikach kontrolerów ruchu lotniczego tak, aby zredukować czynniki sprzyjające zmęczeniu. Oświadczenie zostało opublikowane po tym, jak odnotowano kolejny przypadek zaśnięcia kontrolera w pracy na jednym z ruchliwych lotnisk w Miami. Do incydentu doszło w sobotę we wczesnych godzinach porannych; nie stwierdzono jednak z tego powodu zakłóceń w obsłudze lotów.

Jak zauważają eksperci, wielu kontrolerów ruchu lotniczego pracuje w trybie nie dającym realnej możliwości zregenerowania sił, co prowadzi do rosnącej liczby popełnianych błędów.

Choć Federalna Agencja Lotnicza zabrania spania w godzinach pracy, z rozmów z kontrolerami wynika, że drzemka jednego pracownika, podczas gdy drugi przejmuje na pewien czas jego obowiązki, jest tajemnicą poliszynela.

"Osoby, które co kilka dni zmieniają godziny pracy są narażone na cały wachlarz dolegliwości związanych z zapamiętywaniem" - zwraca uwagę dr William Fishbein, neurobiolog z nowojorskiego City University.

Jak wynika z badań, taki system pracy zwiększa ponadto podatność na przewlekłe choroby żołądkowo-jelitowe i choroby serca, a także na niektóre rodzaje nowotworów.

Praca w trybie zmianowym została umieszczona przez Światową Organizację Zdrowia na liście potencjalnych czynników rakotwórczych.(PAP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)