Pracoholizm wymuszony - nasz raport z ankiety
Uważa się za kogoś niezastąpionego, bez kogo firma wkrótce już ogłosi bankructwo... O kim mowa? Oczywiście o pracoholiku. Czasami jednak bywa tak, że siedzenie po 12 godzin przy biurku to cena za posiadanie pracy...
10.10.2005 | aktual.: 08.11.2005 10:21
Sytuacja na polskim rynku pracy wymusza pracoholizm, ponieważ ludzie obawiają się o swoje miejsca pracy - takiego zdania jest aż 87 % głosujących! Okazuje się zatem, że większość internautów biorących udział w ankiecie przeprowadzonej przez serwis praca.wp.pl uznało, iż w polskich warunkach pracoholizm to zjawisko powszechne, ale nie wynika ono z samoistnego głębokiego zaangażowania pracowników w wykonywaną pracę, lecz z obaw o jej utratę.
10 % internautów stwierdziło natomiast, że nie można kogoś zmusić do zostania pracoholikiem, dlatego nie można mówić o czymś takim, jak pracoholizm wymuszony. Zaledwie 3 % internautów nie ma zdania na ten temat (*zobacz wykres *)
.
Jeśli rzeczywiście to pracodawcy wywierają na swych pracowników nacisk, zmuszając ich do pracy po godzinach, to należałoby zadać sobie pytanie: czy i jak długo można robić coś bez przekonania i czy pracoholizm wymuszony nie odbija się na jakości wykonywanej pracy?
Do pracy przychodzi pierwszy, wychodzi z niej ostatni, a kiedy wraca do domu, to myśli tylko o tym, czego nie udało mu się jeszcze dokończyć. Nigdy nie korzysta z urlopu, a najszczęśliwszy jest wtedy, kiedy zasypują go rozmaitymi zleceniami, w których ma szansę się wykazać. Poza tym uważa się za kogoś niezastąpionego, bez kogo firma wkrótce już ogłosi bankructwo... O kim mowa? Oczywiście o pracoholiku.
Czasami jednak bywa tak, że siedzenie po 12 godzin przy biurku to cena za posiadanie pracy. Jednemu pracownikowi zleca się zbyt wiele (z oszczędności lub z wygodnictwa), wiedząc jednocześnie, że chcąc nie chcąc, będzie on musiał wziąć na siebie dodatkowe obowiązki, bo zawsze – biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy – można go zastąpić kimś nowym. Czy wówczas można jeszcze mówić o pracoholizmie? Czy istnieje coś takiego, jak pracoholizm wymuszony?
Pozostaje też oczywiście do rozstrzygnięcia kwestia tego, czy pracoholik jest dobrym pracownikiem i czy to możliwe, by ktoś, kto angażuje się w pracę całym sobą, nie doznał w pewnym momencie uczucia zawodowego wypalenia...
A jak jest w Waszym przypadku? Czy w domu myślisz o tym, co cię spotka w pracy i czego jeszcze nie skończyłeś? *Czekamy na Wasze opinie *.
Zobacz też:
*Czy jesteś pracoholikiem? *