Pracownicy grożą wysadzeniem fabryki w powietrze
Pracownicy francuskiej fabryki firmy Nortel, produkującej urządzenia telekomunikacyjne, zagrozili wysadzeniem zakładów w powietrze, jeśli nie zostaną zapewnione odpowiednie warunki zwolnień grupowych - informuje dziennik "Le Parisien".
15.07.2009 | aktual.: 15.07.2009 12:16
Gazeta pisze, że pracownicy umieścili butle z gazem przed fabryką w Yvelines niedaleko Paryża, gdzie w związku z procedurami związanymi z bankructwem planowane jest zwolnienie 480 osób.
To już drugi przypadek w ciągu tygodnia, kiedy francuscy pracownicy grozili, że wysadzą fabrykę, jednak zdaniem "Le Parisien" butle rozmieszczone wokół fabryki w Yvelines były puste. W niedzielę podobne groźby wysunęli pracownicy fabryki części samochodowych New Fabris w Chatellerault.
Firma Nortel, której siedziba znajduje się w Toronto, była kiedyś jednym z największych północnoamerykańskich producentów sprzętu telekomunikacyjnego, jednak w styczniu poprosiła o ochronę przed bankructwem w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Pracownicy francuskiej fabryki są również rozczarowani sposobem w jaki władze postępowały w tej sprawie.
_ Jesteśmy zdenerwowani działaniami władz. Na wczoraj zaplanowano spotkanie, ale odwołano je w ostatniej chwili _ - powiedział przedstawiciel związków zawodowych._ To nie pierwszy raz. Zwodzą nas od czterech dni. Nie szanują nas _.
Występując w telewizji LCI francuski minister pracy Xavier Darcos obiecał znaleźć rozwiązanie dla pracowników. _ Mamy zamiar rozmawiać, znajdziemy rozwiązanie, które nie będzie wymagało odwoływania się do ekstremalnej przemocy _ - zapewnił. (PAP)