Pracownicy szpitali protestowali przed kancelarią premiera
Około 2 tysięcy
pracowników szpitali rozpoczęło w południe protest przed gmachem kancelarii
premiera w Warszawie. Domagają się m.in. renegocjacji kontraktów z
Narodowym Funduszem Zdrowia oraz realizacji tzw. ustawy 203, w
której zagwarantowano podwyżki dla personelu medycznego w 2001 r.
12.05.2004 | aktual.: 12.05.2004 15:28
Około 2 tysięcy pracowników szpitali protestowało przed gmachem kancelarii premiera w Warszawie. Domagali się m.in. renegocjacji kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia oraz realizacji tzw. ustawy 203, w której zagwarantowano podwyżki dla personelu medycznego w 2001 r.
| Na miejscu jest reporterka Radia ZET |
| --- |
Demonstrację zorganizował Związek Powiatów Polskich. Pracownicy ochrony zdrowia domagają się natychmiastowej poprawy warunków działania szpitali i zapewnienia pacjentom dostępu do wszystkich niezbędnych świadczeń. Uczestnicy manifestacji trzymali flagi "Solidarności" oraz transparenty z napisami: "Wspólnie w obronie praw pacjenta".
_ "Większość szpitali w Polsce jest zadłużona. Pomysłem rządu na oddłużenie szpitali była restrukturyzacja, która polega wyłącznie na tym, że zwalnia się pracowników, a długi i tak wciąż rosną. Restrukturyzacja w obecnej formie prowadzi do zagłady zakładów opieki zdrowotnej" _ - powiedziała jedna z uczestniczek protestu, pielęgniarka ze szpitala w Żyrardowie Teresa Lefelt.