Pracownicy Tesco poniżani jak niewolnicy

Rewizje, przeszukania, kamery obserwujące
każdy ruch. Groźby i straszenie policją, kajdankami. Tak wygląda
zwykły dzień w Tesco. Tego nie widzą klienci. Te upokarzające
praktyki wymierzane są w pracowników. O sprawie pisze "Fakt".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

_ Tego środowego poranka na pewno nie zapomnę. Zagonili wszystkich z mojego działu - z nabiału - na zebranie. Kierownik wyjątkowo zdenerwowany miotał się z kąta w kąt _ - relacjonuje jeden z pracowników.

_ Jestem po rozmowie z dyrektorem i ochroną _ -zaczął kierownik. _ Kamery od kilku dni bacznie was obserwowały _ - ciągnął dalej - _ by za chwilę oznajmić, że ktoś podjada ser, podpija jogurt. _ Pracownicy usłyszeli ostrzeżenie: _ Jeśli jeszcze raz zostanie nakryty, to wyprowadzimy go w kajdankach, w eskorcie policji _.

Wszyscy pracownicy czuli się wówczas, jak pospolici przestępcy.

Dziennik podkreśla, że ochroniarze ani obsługa kamer, które obserwują pracowników, nigdy nie zareagowali widząc pracownicę słaniającą się ze zmęczenia od ciężaru palet z towarem. Bardzo niechętnie reagowali też, gdy klienci prosili ich o interwencję przed sklepem, gdy pijacy natrętnie żądali od ludzi pieniędzy. Ochrona w Tesco wie, że ma jedno zadanie: pilnować pracowników, bo to złodzieje, którzy w każdej chwili mogą ukraść batonika.

Praca w Tesco jest zorganizowana od kontroli do kontroli. Przy wejściu do sklepu każdy pracownik oddaje do depozytu komórkę i portfel. Zanim spotka się z kierownikiem, najpierw musi zameldować się ochroniarzom. Potem melduje się jeszcze kilka razy w ciągu dnia. Dlaczego? Bo ochroniarze muszą dokładnie sprawdzić, kto i o której zaczął i skończył przerwę. A potem zaczynają rytuał: bezczelne obmacywanie, które oficjalnie nazywają rewizją - czytamy w "Fakcie". Niby mają w ten sposób wykryć, czy ktoś z pracowników czegoś nie wynosi. Rewizje powtarzają się kilka razy dziennie, nawet gdy pracownicy idą na przerwę. (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł