Pracownik 50+. Stary czy młody?

Jeszcze kilkanaście lat temu osoba, która ukończyła 50 lat, zaczynała intensywnie myśleć o emeryturze. Dziś ma przed sobą jeszcze 17 lat pracy.

Pracownik 50+. Stary czy młody?
Źródło zdjęć: © © Photographee.eu - Fotolia.com

Jeszcze kilkanaście lat temu osoba, która ukończyła 50 lat, zaczynała intensywnie myśleć o emeryturze. Dziś ma przed sobą jeszcze 17 lat pracy. Jak się zmienia postrzeganie pracodawców biorąc pod uwagę wiek podwładnych - o tym rozmawiamy z Arturem Raganem z agencji pracy tymczasowej Work Express.

Co zrobiono, żeby zachęcić pracodawców do zatrudniania osób po pięćdziesiątce?

Na razie mamy program "Solidarność pokoleń 50+". Tylko że niewiele z niego wynika. Brak wyrazistej postaci, która promowałaby ten program wśród pracodawców i samych polityków. Inny ważny czynnik hamujący to przepis, który wiąże ręce pracodawcom. Chodzi o artykuł kodeksu pracy, który mówi, że w okresie przedemerytalnym pracownik zyskuje ochronę przed wypowiedzeniem, gwarantującą mu stabilizację zatrudnienia i zachowanie dotychczasowego źródła dochodu do czasu uzyskania emerytury. Pracodawcy nie wolno wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu do osiągnięcia wieku emerytalnego brakuje nie więcej niż cztery lata.

Czy to prawda, że pracodawcy wciąż niechętnie zatrudniają osoby w średnim i starszym wieku?

Prawidłowość tę potwierdzają informacje dotyczące bezrobotnych. Im bezrobotny jest starszy, tym przeciętnie jego staż bez pracy będzie dłuższy. Dzieje się tak, choć plan "Solidarność pokoleń 50+" realizowany jest od 2008 roku. Przypomnijmy, że zakłada między innymi zmniejszenie kosztów pracy związanych z zatrudnianiem pracowników po 50-tym roku życia poprzez zwolnienie pracodawców z opłacania składek na Fundusz Pracy oraz zmniejszenie liczby dni choroby, za które płaci pracodawca w przypadku pracowników po 50-tym roku życia.

Osobom po 50- tym roku życia zdecydowanie trudniej jest zmienić pracę. Często powodem tej sytuacji są zarówno utrzymujące się stereotypy na temat wieku, jak i mniejsza wiara samych kandydatów w swoje możliwości. Pracownicy, którzy skończyli 50 lat, rzadziej niż osoby młodsze trafiają na bezrobocie, ale za to dłużej w nim pozostają. "O ile ogólna liczba bezrobotnych w grupie osób poniżej 50. roku życia wzrosła o 7,6 proc., o tyle wśród osób powyżej 50. roku życia odsetek ten wzrósł o 15,4 proc. Osoby w wieku 50+ o dwa miesiące dłużej poszukiwały pracy niż młodsi bezrobotni. W tej grupie było też najwięcej osób dotkniętych bezrobociem długotrwałym - powyżej jednego roku" - czytamy w raporcie NIK podsumowującym kontrolę programu aktywizacji zawodowej osób starszych. Co czwarta z nich jest w rejestrach ponad pół roku a udowodniono dawno temu, że pierwszy rok pozostawania bez zatrudnienia jest krytyczny. Po upływie tego roku coraz trudniej jest znaleźć pracę każdemu, a co dopiero komuś o (zwykle) zaniżonej
samoocenie. Część z nich zostaje wykreślona z rejestrów w sposób naturalny, bo zaczynają dostawać emeryturę.

Można uogólnić, gdzie najczęściej spotykamy pracowników w tym wieku?

To sektory produkcji, finansów, handlu są w stanie przyjąć najwięcej pracowników 50+, ale nikt tego jednak jeszcze nie policzył. Z doświadczeń Work Express wynika, że szkolenia zawodowe dla 50+ najczęściej pomagają znaleźć prace biurowe, wymagające znajomości komputera (i pewnej systematyczności oraz inteligencji emocjonalnej). Zdumiewające, jak dobrze ta grupa radzi sobie w telemarketingu. To ogromna branża, wymagająca tego, co pracownikom 50+ wychodzi znakomicie - wzbudzania zaufania. Dlatego zaangażowaliśmy się w program "Pracownik call center - specjalista nowej ery gospodarczej". W efekcie kilkadziesiąt osób znalazło pracę właśnie w tym zawodzie. W chwili obecnej odsetek pracujących jest nieco wyższy wśród mężczyzn (63 proc.) niż kobiet (53 proc.) oraz wśród najmłodszych osób w badanej grupie (50-54 lata).

Na rynku pracy nadal pokutują negatywne stereotypy na temat pracowników, którzy ukończyli 50. rok życia. Dlaczego tak się dzieje?

Zmiany w postrzeganiu pięćdziesięciolatków przez pracodawców już widać, ale postępują one bardzo powoli. Potrzebne jest wiele działań edukacyjnych, w ramach których duzi, renomowani pracodawcy, tacy jak IKEA, czy Arcelor Mittal, pochwalą się korzyściami, jakie mają z zatrudniania osób po pięćdziesiątce i dopiero to przekona tych mniejszych, że warto. Ciekawym przykładem może być jeden z klientów Work Express, któremu przedstawiliśmy do zatrudnienia panią po 50., która ukończyła szkolenie w ramach programu "Pracownik call center - specjalista nowej ery gospodarczej". Jedyna obiekcja, jaką zgłosił pracodawca, to dobrze słyszalny śląski akcent kandydatki. Zresztą prawie natychmiast wpadł na pomysł przydzielenia jej do obdzwonienia bazy klientów ze Śląska.

*Praca do 67. roku życia wydaje się przerażająca. Jak się zmotywować? *
W nowym systemie emerytalnym istotna jest nie tylko suma oszczędności, którą każdy z nas zgromadził, ale także to, jak długo pracował. W ostatnich latach przed emeryturą wartość zgromadzonego na "jesień życia" kapitału najbardziej rośnie. Ze względu na zmieniającą się strukturę demograficzną ludności Polski, w której spada liczba dzieci, jak i osób do 44. roku życia, a wzrasta liczba osób po 45-tym roku życia oraz w wieku emerytalnym, osoby po 50. roku życia są zwyczajnie potrzebne na rynku pracy.

*O czym powinni pamiętać sami pracodawcy? *
Utrata pracowników powyżej 50. roku życia prowadzi do wyzbycia się cennego kapitału wiedzy i doświadczenia, jakie posiadają osoby w tym wieku. Odchodzący na wczesne emerytury, renty czy bezrobocie 50-latkowie wcale nie zwalniają miejsca pracy dla młodych, za to wydatki na ich świadczenia obciążają wszystkich pracujących, zwłaszcza młodych, a to najbardziej zagrożone biedą grupy społeczne w Polsce. Zmiana mentalności pracodawców raczej następuje oddolnie - dzięki zagranicznym pracodawcom, którzy wprowadzają programy zatrudnienia, jak legendarna już polityka firmy IKEA, gdzie od lat zatrudnia się i szkoli pracowników 50+. IKEA dofinansowuje ich leczenie i oferuje zniżki na zakupy. W chwili obecnej pracownicy 50+ stanowią ok. 5-6 proc. załogi IKEA. Z czasem również mniejszych pracodawców rynek zmusi do zrewidowania poglądów na zatrudnianie osób po pięćdziesiątce. Bez względu na to, co o nich myślą, zmusi ich do tego sytuacja demograficzna. A ta nie wygląda dobrze: na rynku mamy z jednej strony niedostatek
wartościowych kandydatów przed 30., z drugiej - przesuwamy wiek emerytalny. W efekcie, niewykorzystany potencjał grupy 50+ wreszcie doczeka się docenienia i uznania. A zatrudnienie będzie z czasem rosło.

Wspomnijmy więc o niewątpliwych zaletach pracowników 50+.

Pracodawcy solidarnie wskazują na większą dyspozycyjność pracowników w wieku 50+. Ich dzieci są już dorosłe, a zatem mają mniej obowiązków domowych. Mogą się całkowicie poświęcić pracy. Pracownicy w tym wieku szanują pracę i bardzo im na niej zależy. Są też godni zaufania, zawsze można na nich polegać. Osoby w wieku 50+ są bardziej lojalne i przywiązane do firmy niż młodsi pracownicy. Brakuje im kilku lat do emerytury, dlatego nie mają motywacji, aby często zmieniać pracę. Ponadto w tym wieku liczy się dla nich stabilizacja życiowa, również na płaszczyźnie zawodowej. Duże doświadczenie i wiedza, którą dysponują, z powodzeniem może być przekazywana młodym pracownikom. Osoby w tym wieku i z takim doświadczeniem są samodzielne, nie trzeba kontrolować ich pracy. Pracownicy w wieku 50+ są też bardziej skłonni do kompromisów.

Marta Legieć

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)