Pracują bez umów, za grosze. Kto? Większość polskich absolwentów!

Połowa absolwentów zarabia mniej niż 1486 zł brutto, a 10 proc. pracuje za mniej niż 900 zł, 2/3 młodych osób rozpoczynających karierę zawodową nie otrzymuje umowy o pracę.

Pracują bez umów, za grosze. Kto? Większość polskich absolwentów!

12.08.2011 | aktual.: 24.08.2011 12:09

Z badania Praca.pl przeprowadzonego w lipcu 2011 roku wynika, że pierwsza praca Polaka to najczęściej praca w szarej strefie, bez jakiejkolwiek umowy. Swoją karierę w ten sposób zaczyna 38 proc. pracowników. Co czwarty (26 proc. ) podpisuje umowę cywilnoprawną - o dzieło lub zlecenia. Zaledwie 36 proc. młodych osób już w swojej pierwszej pracy otrzymuje umowę o pracę. Z badania, w którym udział wzięły 772 osoby wynika, że nawiązanie stosunku pracy w myśl Kodeksu Pracy w pierwszej pracy jest rarytasem.

*Niskie zarobki nie sprzyjają umowom o pracę *

Standardową metodą, za pomocą której pracodawcy przekonują młodych ludzi do tego, by zamiast umowy o pracę podpisać umowę cywilno – prawną lub nie nawiązywać formalnie żadnego stosunku pracy jest proponowanie wyższego wynagrodzenia. W pierwszej pracy Polak nie zarobi wiele – z zeszłorocznych badań Departamentu Analiz Strategicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, opartych na bazie danych ZUS, połowa absolwentów zarabia mniej niż 1486 zł brutto, a 10 proc. pracuje za mniej niż 900 zł. Prawo Pracy umożliwia też pracodawcy obniżenie minimalnego wynagrodzenia do 80 proc. wymiaru podstawowego tym osobom, które podpisują pierwszą w życiu umowę o pracę. Trudno się zatem dziwić, że jeśli z ust pracodawcy pada propozycja otrzymywania zarobków wyższych o 200 – 300 zł, ale bez umowy – większość młodych osób zgadza się na takie warunki.

Studenta zatrudnię

Wiele ogłoszeń rekrutacyjnych – zwłaszcza tych, które zamieszczane są w prasie lokalnej oraz bezpośrednio w lokalach gastronomicznych czy sklepach - zawiera wymóg posiadania przez kandydata statusu studenta.

- Dla pracodawcy jest to po prostu oszczędność. Z osobą o statusie studenta, pracodawca może podpisać umowę – zlecenia i nie musi opłacać składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Postępuje zgodnie z prawem, a jednocześnie nie ponosi zwiększonych kosztów - wyjaśnia Michał Filipkiewicz z Praca.pl.

Nie można dziwić się pracodawcy, że preferuje studentów. Osoba, która nie jest studentem, ukończyła 26 lat i podlega ozusowaniu jest pracownikiem mniej opłacalnym. Dlatego często jeśli chce pracować, musi zgodzić się na warunki proponowane przez pracodawcę – czyli pracę w oparciu o umowę o dzieło, bądź szarą strefę.

Staże i praktyki dla absolwenta

Zwiększeniu ilości umów o pracę wśród młodych pracowników nie sprzyjają wszechobecne staże doszkalające i praktyki dla absolwentów. W sierpniu 2009 roku weszła w życie ustawa o praktykach absolwenckich, na mocy której, pracodawca może przyjąć absolwenta podpisując z nim umowę na praktyki. Ma ona charakter umowy cywilno – prawnej. Pracodawca nie musi płacić praktykantowi wynagrodzenia, jeśli takie będą warunki umowy, a jeśli się zdecyduje zapłacić za jego pracę, to odprowadza jedynie podatek dochodowy, bowiem wynagrodzenie praktykanta zwolnione jest ze składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.

- Górną granicą wieku dla absolwenta podpisującego taka umowę jest 30 rok życia. A przyjmować na praktyki można już osoby po gimnazjum. Zatem wielu pracodawców decyduje się na tę formę współpracy, również ze względu na koszty - komentuje ekspert Praca.pl

Specjaliści na umowie

Mimo trudnej sytuacji na rynku pracy, z badań ankietowych serwisu Praca.pl wynika, że ponad 1/3 osób (36 proc.) rozpoczynających karierę zawodową już w pierwszej pracy podpisuje umowę o pracę. Nierzadko pracodawcy nie korzystają w ich przypadkach z możliwości obniżenia wymiaru wynagrodzenia o 80 proc. - młodzi ludzie otrzymują wyższe pensje. Z przytaczanych już badań Departamentu Analiz Strategicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika, że 10 proc. absolwentów otrzymuje powyżej 2760 zł miesięcznie.

- Taka sytuacja dotyczy jednak jedynie specjalistów w branżach, w których jest popyt na pracowników – programiści, administratorzy, początkujący inżynierowie oprogramowania – czyli ogólnie mówiąc branża IT oraz niektóre specjalizacje inżynieryjne – zwłaszcza budowlane. W tych obszarach absolwent może liczyć na wyższe wynagrodzenie i umowę o pracę. Często są to osoby, które już na studiach odbywały praktyki i realizowały projekty na uczelni, przez co mogą wykazać się konkretnym doświadczeniem” - wyjaśnia ekspert rynku pracy, Michał Filipkiewicz.

Brak wiedzy młodych pracowników

Na to że tak wielu młodych ludzi pracuje bez umowy lub w oparciu o umowy cywilno - prawne wpływa też to, że brakuje wiedzy na temat prawa pracy i samego procesu nawiązywania stosunku pracy.

- W gimnazjum czy liceum młodzież nie uczy się tego, co rzeczywiście byłoby im w życiu przydatne – na przykład tego, czym umowa o pracę różni się od umowy o dzieło lub czym grozi praca bez umowy - podkreśla prezes Praca.pl Krzysztof Kirejczyk. - W efekcie młody człowiek nie umie odnaleźć się na rynku pracy. Z reguły o emeryturze nie myśli, zgadza się więc na propozycje pracodawcy dotyczące pracy w szarej strefie, bo nie do końca rozumie, z czym to się wiąże. A potem dziwi się, kiedy jest zwalniany z dnia na dzień lub gdy dowiaduje się, że przysługuje mu tylko bezpłatny urlop - dodaje prezes Praca.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (422)