Pracującym za granicą będzie trudniej. Od lipca nowe przepisy!

Emigranci zarabiający najczęściej w euro lub funtach nie będą już mogli brać kredytów na mieszkanie w złotówkach. Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy, które kończą erę kredytów walutowych w Polsce.

Pracującym za granicą będzie trudniej. Od lipca nowe przepisy!
Źródło zdjęć: © © Marco Scisetti - Fotolia.com

24.06.2014 | aktual.: 24.06.2014 15:51

Emigranci zarabiający najczęściej w euro lub funtach nie będą już mogli brać kredytów na mieszkanie w złotówkach. Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy, które kończą erę kredytów walutowych w Polsce.

Zgodnie z Rekomendacją S, wydaną przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), zaciągnięcie kredytu na mieszkanie będzie możliwe tylko w takiej walucie, w jakiej ubiegająca się o niego osoba osiąga dochody.

W przypadku, gdy kredytobiorca będzie osiągał przychody w kilku walutach, to kredytu udzielić będzie można w tej, która w największym stopniu zasila jego budżet. Banki muszą też być gotowe do przewalutowania kredytów, w sytuacji zmiany waluty, w której klient zarabia.

Problem dla emigrantów

Od pewnego czasu kredyty walutowe traciły na znaczeniu na rynku, gdyż sięgali po nie jedynie najbardziej zamożni klienci. Nowe regulacje niosą za sobą pewien skutek uboczny, a mianowicie utrudnią życie tysiącom polskich emigrantów.

Do tej pory, osoby zarabiające w euro czy funtach, mogły bez przeszkód wziąć kredyt złotówkowy na mieszkanie w Polsce. Od 1 lipca takie rozwiązanie będzie niemożliwe i pozostanie im tylko zadłużenie się w walucie, w której aktualnie zarabiają. Dodatkowym problemem będzie znalezienie banku, który zaoferuje odpowiedni kredyt mieszkaniowy. Doradcy z Open Finance zapytali więc poszczególne placówki, czy wprowadzą zmiany w związku z wejściem w życie nowych przepisów. Okazało się, że nie zamierzają one na razie modyfikować swojej oferty.

Najlepiej zarabiać w euro

Spośród emigrantów, w najlepszej sytuacji znajdują się osoby, które swoje dochody osiągają w euro, czyli pracujący np. w Niemczech czy Holandii. Ofertę kredytu na mieszkanie w tej walucie można bowiem znaleźć stosunkowo łatwo m.in. w Alior Banku, BZ WBK, Deutsche Banku, Getin Banku, mBanku, Pekao czy Raiffeisen Banku.

Pracujący za oceanem i zarabiający w dolarach mają już dużo mniejszy wybór. Ogranicza się on zaledwie do trzech placówek: mBanku, BOŚ oraz Pekao. Najtrudniej będzie zaś o kredyt mieszkaniowy w funtach, a przecież najliczniejsza, licząca ponad 630 tys. osób, polska emigracja zarobkowa przebywa właśnie na Wyspach Brytyjskich. Obecnie ofertę dla nich posiada jedynie mBank.

Jak wynika z danych Open Finance, inne instytucje będą rozważać wprowadzenie kredytu w funtach w przyszłości. Nie będzie to jednak tanie rozwiązanie dla klientów, gdy banki będą zmuszone do pozyskiwania drogiego funta z rynku, co z pewnością wpłynie na wysokość oprocentowanie. Dużo łatwiejsze i tańsze jest udzielanie kredytów w euro.

Ostatnie dni na kredyt w złotówkach

Emigranci mają więc tylko kilka dni na to, żeby skorzystać ze starych przepisów i wziąć kredyt mieszkaniowy w złotówkach. W przeciwnym razie będą musieli szukać ofert w „swoich” walutach lub skorzystać z banków zagranicznych w aktualnym miejscu zamieszkania. Jednak te niechętnie godzą się na finansowanie zakupu nieruchomości w Polsce. Odstraszają kwestie formalne, związanie m.in. z różnicami w przepisach o księgach wieczystych czy też wysoki koszt ewentualnej windykacji należności. Póki co, KNF nie planuje jednak żadnych zmian w przyjętej rekomendacji.

KK/AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (527)