Pracy dla humanistów nie ma i nie będzie

Informatyzacja społeczeństwa wpłynęła na stworzenie nowych miejsc pracy

Pracy dla humanistów nie ma i nie będzie
Źródło zdjęć: © Thinkstock

09.05.2013 | aktual.: 09.05.2013 16:48

Informatyzacja społeczeństwa wpłynęła na stworzenie nowych miejsc pracy. Czy to obszar rynku, które zapełnią bezrobotni humaniści?

Obserwatorzy rynku pracy od kilku lat zgodnie wypowiadają się w kwestii zatrudnienia humanistów: etatów, dla osób z tym wykształceniem nie ma i nie będzie w ciągu najbliższych lat. Powód: polskie uczelnie wypuszczają zbyt wielu absolwentów po polonistyce, kulturoznawstwie czy politologii, podczas gdy rynek pracy sygnalizuje wyraźnie zapotrzebowanie na specjalistów związanych z naukami ścisłymi. Rozwój nowych technologii sprawił, że o pracę nie muszą martwić się osoby związane z branżą IT. Jednocześnie w społeczeństwie informacyjnym, gdzie większość osób znajduje zatrudnienie na stanowiskach związanych z przetwarzaniem informacji, zdawałoby się, że jest zapotrzebowaniu na humanistów. Jak sytuacja wygląda w ocenie ekspertów?

- Od kilku lat coraz rzadziej mówi się o rozwijaniu społeczeństwa informacyjnego. W dużej mierze dlatego, że już się nim staliśmy – tłumaczy socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego, Krzysztof Stachura. - Jest oczywiście w Polsce wiele białych plam, czyli miejsc, gdzie brakuje dostępu do internetu, nie mówiąc o licznych enklawach niewielkiej technologicznej wiedzy i świadomości. To z pewnością poważne problemy, z którymi jednak sukcesywnie próbuje się walczyć. Nie ma jednak wątpliwości, co do tego, że model społeczno-gospodarczy wszystkich krajów rozwiniętych, w tym Polski, zmienił się w stronę informacyjną, czy wręcz sieciową – zauważa socjolog. Jak potwierdza Magdalena Pałczyńska, teamleader w firmie doradztwa personalnego People, rozwój społeczeństwa informacyjnego z pewnością sprzyja humanistom, jednak przede wszystkim osobom otwartym na naukę i elastycznym. - Nowe środki i formy komunikacji zmieniają model działania firm, przedsiębiorstw, czy instytucji oraz sposób komunikowania się z otoczeniem – mówi
Magdalena Pałczyńska, co niewątpliwie przyczynia się do tworzenia nowych miejsc pracy.

- To wyzwanie także dla szerokiego grona humanistów – komentuje socjolog, Krzysztof Stachura. - Wydaje się, że są oni w stanie czujnie reagować na zmiany na rynku pracy, dobrze się na nim odnajdywać, ale też świadomie proponować innowacyjne rozwiązania, tworząc przestrzeń do działania tak dla siebie, jak i dla innych. W praktyce bywa różnie, bo zmiana nie wynosi w górę wszystkich, a poza tym, by zobaczyć jej efekty, potrzeba czasu. Nie bez powodu jednak uczelnie zaczynają rozwijać ścieżki humanistyki cyfrowej czy nauk społecznych w wersji 2.0. Mało kto jest w stanie lepiej rozumieć konspekt ekonomicznych czy społecznych, a przy tym zapośredniczonych przez technologie zmian, niż socjolog czy kulturoznawca – zauważa socjolog. W jakich branżach czy zawodach mogą liczyć dziś na zatrudnienie humaniści? - Rynek oferuje dla nich szereg możliwości: od pracy w branży HR, np. w agencjach rekrutacyjnych, dziennikarstwie, po stanowiska związane z szeroko pojętą promocją i komunikacją, jak reklama, marketing czy PR oraz
w działach obsługi klienta np. w bankach. Humaniści są także mile widziani m.in. w administracji czy instytucjach kultury – zauważa Magdalena Pałczyńska, team leader w firmie doradztwa personalnego People. - Stosunkowo nowym sektorem w Polsce, z dużym potencjałem zatrudnienia jest rynek centrów usług wspólnych tzw. SSC/BPO, których zadaniem jest usprawnienie pracy - oddziałów międzynarodowych firm zlokalizowanych na całym świecie - między innymi w zakresie: obsługi klienta, księgowości, HR, IT. To jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się branż. Humaniści po studiach filologicznych coraz częściej znajdują zatrudnienie w tym obszarze na stanowiskach finansowo– księgowych czy związanych z międzynarodową obsługą klienta. Głównym wymogiem stawianym przez pracodawców z tego sektora jest znajomość języków obcych. Poza obowiązkową znajomością języka angielskiego kandydaci powinni znać w stopniu bardzo dobrym także drugi dodatkowy język, często mniej popularny. Ponadto rekruterzy poszukujący kandydatów do
organizacji typu BPO/SSC zwracają uwagę m.in. na: komunikatywność, szybkość uczenia się, otwartość na zmiany i nowe doświadczenia, umiejętność pracy zespołowej, co często łatwiej przychodzi humanistom – mówi Magdalena Pałczyńska.

Monika Zakrzewska, ekspert rynku pracy z PKPP Lewiatan, nie pozostawia jednak złudzeń: - Wszystkie analizy rynku pracy wskazują na to, że pracy dla humanistów nie ma i nie będzie w najbliższej przyszłości zbyt wiele. - Osoby, które mają humanistyczne wykształcenie i nie mają jeszcze pracy, powinny się nastawiać na to, że będą musiały się przekwalifikować, albo szukać pracy gdzie nie jest potrzebne wykształcenie kierunkowe, a ogólnie wyższe. Rozwój nowych mediów z jednej strony stwarza nowe miejsca pracy dla humanistów, ale należy wziąć pod uwagę, że na każdej wyższej uczelni są studia dziennikarskie i co roku wypuszczają one wielu absolwentów. Poza tym, dziś, żeby móc na przykład pisać, nie wystarczy robić to dobrze, ale trzeba mieć fachową wiedzę, dlatego portale coraz częściej zatrudniają do pisania specjalistów. Cały czas poszukuje się specjalistów IT, odżywa również branża medyczna i zawody fizyczne. W związku z tym nie mam dobrych wiadomości dla humanistów – komentuje Monika Zakrzewska z PKPP Lewiatan.

MD,MA,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)