Prawie 4,4 mln zł wsparcia dla Słupska ze strony rządu (aktl.)
#
dochodzi stanowisko wiceprezydenta Słupska oraz dodatkowa wypowiedź prawniczki
#
11.08.2015 14:15
11.08. Gdańsk (PAP) - Ok. 4,4 mln zł przeznaczył rząd dla Słupska m.in. na remont mieszkań oraz modernizację budynku teatru. O pomoc z budżetu państwa dla będącego w trudnej sytuacji finansowej miasta prosił premier Ewę Kopacz kilka tygodni temu prezydent Słupska Robert Biedroń.
Jak poinformowała we wtorek PAP Ewelina Wiewiór z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na dofinansowanie remontu lokali mieszkalnych stanowiących zasób komunalny miasta Słupsk przyznano 3 360 000 zł, a na wykonanie prac modernizacyjnych budynku Państwowego Teatru Lalki "Tęcza" w Słupsku oraz zakup autobusu 1 005 000 zł. Obie kwoty pochodzą z ogólnej rezerwy budżetowej.
"Aktualnie analizowane są możliwości wsparcia miasta Słupsk w zakresie inwestycji prowadzonej na drodze krajowej nr 21. Nie zapadły jeszcze wiążące decyzje w tej sprawie" - dodała Wiewiór.
Nowy odcinek drogi krajowej nr 21 Miastko-Ustka, czyli tzw. mała obwodnica o długości ponad 6,5 km powstaje w zachodniej części Słupska. Pozwoli ona na dojazd do leżącej nad Bałtykiem Ustki z ominięciem centrum miasta. Droga będzie biegła m.in. przez dwa wiadukty nad torami kolejowymi, a w jej ciągu powstanie 11 rond. To największa w ostatnich latach drogowa inwestycja w mieście. Jej realizacja ma zostać zakończona do końca br.
"Na pewno cieszy nas ta pomoc. To ważne wsparcie w miejscach, gdzie zazwyczaj brakowało nam pieniędzy, czyli mieszkania komunalne i teatr. W sprawie mieszkań jesteśmy teraz w fazie procedur przetargowych - chcemy wyremontować 134 lokale. Najważniejszą jednak kwestią dla nas, która naprawdę uzdrowiłaby miejski budżet byłaby jeszcze pozytywna decyzja dotycząca drogi nr 21" - powiedział PAP wiceprezydent Słupska, Marek Biernacki.
Całkowity koszt budowy małej obwodnicy Słupska to ok. 135 mln zł. Inwestycja ma być w 85 proc. finansowana z dotacji Unii Europejskiej. "Zależy nam na tym, aby wkład miasta w tę inwestycję tj. 23 mln zł mogły być pokryte przez budżet państwa" - wyjaśnił Biernacki.
Pod koniec czerwca prezydent Słupska Robert Biedroń zwrócił się do premier Ewy Kopacz z prośbą o bezzwrotną pomoc finansową - po tym, jak sąd arbitrażowy nakazał wypłacenie przez miasto 24,5 mln zł firmie, która budowała Aquapark. Inwestycja rozpoczęła się w maju 2011 r. i miała powstać do czerwca 2012 r. Budowa, na którą samorząd dostał dotację unijną, przedłużała się jednak, a w styczniu 2013 r. wstrzymano ją całkowicie: ratusz zerwał umowę z wykonawcą z powodu opóźnień.
Do spotkania Biedronia z premier doszło najpierw w Słupsku, a po kilku dniach w Warszawie. Po rozmowie w stolicy na początku lipca prezydent Słupska mówił m.in., że dzięki wsparciu zadeklarowanemu przez szefową rządu Słupsk uniknie katastrofy finansowej.
W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie dyrektorów jednostek budżetowych miasta Słupska poświęcone planowaniu budżetu na 2016 rok. Jak poinformowano na stronie internetowej miasta, prezydent Biedroń przypomniał, że wszystkie jednostki i komórki ratusza muszą zmniejszyć planowane wydatki na przyszły rok o 9 procent.
Z kolei miejski zespół koordynujący prace przy aquaparku zamierza m.in. do końca października wypracować ostateczną koncepcję dokończenia i zarządzania tą inwestycją.
Biedroń zapowiedział, że w sierpniu i wrześniu przeprowadzona zostanie ocena biznesowa określająca m.in. możliwą rentowność aquaparku po jego otwarciu - będzie to materiał niezbędny do rozmów z potencjalnymi inwestorami. Na sierpień zaplanowano zakończenie analiz ośmiu alternatywnych koncepcji dokończenia i zarządzania inwestycją tak, aby zawęzić ich liczbę do maksymalnie trzech, które będą następnie przedstawione radnym.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Arbitrażowego (działający przy Krajowej Izbie Gospodarczej - PAP), który zapadł w końcu maja tego roku, Słupsk w pierwszej połowie lipca miał wypłacić Przedsiębiorstwu Remontowo-Budowlanemu Termochem Sp. z o.o. 24,5 mln zł. Firma argumentowała, że wykonała przy aquaparku dodatkowe prace, które (wraz z odsetkami) miały taką wartość. Samorząd nie zgadzając się z tym roszczeniem złożył skargę.
W czerwcu Sąd Okręgowy w Gdańsku wstrzymał bezterminowo wykonanie wyroku sądu arbitrażowego. "To postanowienie sądu zaskarżyło Termochem. Niezależnie od zażalenia, spółka wniosła o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi sądu arbitrażowego" - powiedziała PAP radca prawny Alicja Podruczna z zespołu prawników reprezentującego miasto.
Odpowiadając na wniosek Termochemu o nadanie klauzuli wykonalności, gdański sąd na posiedzeniu niejawnym zawiesił rozpoznanie tego wniosku do czasu rozstrzygnięcia sprawy dotyczącej skargi miasta Słupsk o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego. Decyzja sądu nie jest prawomocna.
"Teraz czekamy na prawomocne rozpatrzenie wszystkich wniosków przygotowawczych. W pierwszej kolejności chodzi o rozpatrzenie przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku zażalenia spółki Termochem na wstrzymanie wykonania wyroku sądu arbitrażowego. Dopiero gdy Sąd Apelacyjny rozpatrzy to odwołanie spółki będzie można procedować co do meritum skargi wniesionej przez miasto" - wyjaśniła Podruczna.
W sprawie budowy aquaparku, oprócz sporu między Termochemem a miastem Słupsk, toczy się przed sądami na etapie wstępnym jeszcze pięć innych postępowań. Są wśród nich żądania finansowe podwykonawców Termochemu oraz żądanie odszkodowania ze strony miasta od firmy, która nadzorowała budowę aquaparku przez Termochem.