Prawie 60 proc. pracowników nie dostaje dodatkowych świadczeń z okazji świąt
Dlaczego pracodawcy nie nagradzają swoich pracowników za ciężki rok pracy?
Gdy pracodawca jest Świętym Mikołajem, zwykle daje swoim pracownikom bony świąteczne. Czy zawsze jest to trafiony prezent? A może podwładni woleliby...
Kupon podarunkowy jest stosowany przez kilkadziesiąt tysięcy firm w całej Polsce. Traktowany jest jak system wsparcia i budowania pozytywnych relacji pracodawcy z pracownikami. Jednak w firmach idących z duchem czasu bardziej pożądaną przez pracownika gratyfikacją jest karta kredytowa albo wyjazd do spa.
Z bonem do lumpeksu
Firmy kuszone są przez wszystkie sieci handlowe. Pracodawca decyduje się na jedną, którą uznaje dla siebie za najatrakcyjniejszą. Z czym wiąże się to dla pracownika? Bony towarowe stanowią swojego rodzaju środek płatniczy, pozwalający pracownikowi na zakup pewnych towarów. Problem w tym, że trzeba je wydać w określonym czasie. To dlatego zdecydowana większość polskich pracowników tak naprawdę nie jest ich zwolennikiem.
- Bez dwóch zdań wolę gotówkę – mówi Krzysztof, kierowca. – Bony to same problemy. Zwykle nie jeżdżę do sklepu, z którym moja firma podpisała umowę, więc realizacja bonów to dla mnie zawracanie głowy i w rezultacie robienie zakupów na siłę. Gotówkę wydałbym na potrzebne mi rzeczy, a tak jadę do hipermarketu, kupuję jak w hurtowni za całą kwotę bonów i potem nie wiem co z tymi rzeczami zrobić. Tego samego zdania jest niemal 90 proc. polskich pracowników, którzy w swoich firmach, tuż przed świętami, dostają gratyfikację w postaci bonów.
- Chociaż z drugiej strony lepsze to niż nic – mówi Elżbieta, pracownica firmy wydawniczej na Pomorzu. – Słyszałam, że istnieje prawdopodobieństwo, że bonów w tym roku nie będzie. Kiedy nie ma co liczyć na premię, dobre są nawet bony. Lepiej nie wybrzydzać. Chyba, że powtórzy się sytuacja z Kwidzyna. Kilka lat temu prasa donosiła, że prezes jednej z tamtejszych prywatnych firm rozdał swoim pracownikom bony świąteczne o wartości 50 zł. Mogli je zrealizować tylko w dwóch miejscach w Kwidzynie - w lumpeksie i sklepie ze sprzętem komputerowym. Część osób odmówiła przyjęcia takiego prezentu.
Gdy przychodzi Mikołaj
Niespodzianką dla pracowników są też kosze upominkowe. Zestaw wysokiej jakości produktów opakowanych w ekskluzywny sposób to też gratyfikacja dla zespołu. Czasami takie namacalne, kolorowe prezenty są dużo lepiej odbierane przez pracowników niż bony. Czują się, jakby przyszedł do nich prawdziwy Mikołaj.
Czasami jednak prezent przybiera formę minimalistyczną. Zdarzają się bombonierki z wizerunkiem Mikołaja, firmowe kalendarze czy gadżety.
- Kiedyś w firmie dostaliśmy po winie – opowiada Jacek. – Ubaw był po pachy. Pracodawca wykazał prawdziwa fantazją. Wydał w hurtowni po osiem zł za butelkę, przywiązał kokardki i miał nas z głowy.
Kto wie, być może do Polski z Zachodu przyjdzie moda na bardziej nowatorskie prezenty. W Belgii niektóre przedsiębiorstwa wysyłają jedynie kartki z życzeniami i informacją, że kwota przeznaczona na prezent będzie przekazana na cel dobroczynny. Gdy adresat życzy sobie jednak prezentu, wtedy go dostanie. Należy jednak specjalnie poprosić. Z informacji z firm wynika, że mało kto się na to decyduje, choć często adresaci nie kryją rozczarowania.
Idąc z duchem czasu
Pakiet ubezpieczeń dla rodziny, lepszy samochód służbowy, brak limitów na paliwo, reprezentacyjna karta firmowa, kurs językowy... to świąteczne prezenty od firmy przez niektórych dużo bardziej doceniane niż oklepane bony.
Wielu pracodawców decyduje się też na zupełnie inne złożenie wyrazów uznania swojemu zespołowi. Coraz popularniejsze są duże świąteczne imprezy. Zarządzający są zdania, że w świątecznej atmosferze integracja zespołu jest bardzo skuteczna, a to w oczywisty sposób procentuje w przyszłości.
- Z roku na rok coraz więcej firm decyduje się na organizację spotkań firmowych czy imprez, właśnie w okresie świątecznym. Oprócz materialnych upominków czy prezentów świątecznych, coraz bardziej doceniana przez pracowników jest sama możliwość spotkania się w licznym zespole. Wiele firm docenia obecnie takie elementy, jak niestandardowa oprawa wydarzenia oraz wybór ciekawego miejsca – mówi Krzysztof Jancen, organizator imprez w Fabryce Batycki.
ml