Spotkanie dotyczyło reformy systemu energetycznego na Litwie, która zakłada rozdzielenie produkcji i dystrybucji gazu.
- Uzgodniliśmy, że Gazprom przygotuje listę pytań dotyczących zastosowania III unijnego pakietu energetycznego - poinformował dziennikarzy Miedwiediew po dwugodzinnym spotkaniu z premierem.
Wiceprezes Gazpromu odnotował, że "Litwa jest nie tylko użytkownikiem gazu, ale też państwem tranzytowy", i że "kwestie bezpieczeństwa energetycznego i tranzytu są w centrum zainteresowania nie tylko w Rosji, ale też w całej Europie".
Premier Litwy spotkanie z wysłannikiem Gazpromu określił jako konstruktywne. - Zrozumieliśmy, że kwestie tranzytu gazu do Kaliningradu są ważne dla Gazpromu. Sądzę, że możemy osiągnąć tu konstruktywne porozumienie - powiedział premier Litwy.
Zgodnie z przyjętym III unijnym pakietem energetycznym od 2013 r. systemem przesyłowym gazu w krajach UE mają zarządzać niezależni operatorzy, którzy muszą zadbać o konkurencyjny dostęp do gazociągów.
Rosja od początku sprzeciwia się wdrożeniu III pakietu energetycznego, który pozbawia Gazprom kontroli nad sieciami przesyłowymi w krajach UE. Gazprom w dużej mierze jest inwestorem lub współinwestorem tych gazociągów i nie jest chętny, by dostęp do nich miały strony trzecie.
Podczas wtorkowego spotkania w Wilnie rozmawiano też o cenie gazu Gazpromu, za który Litwa płaci o 15 proc. więcej niż Łotwa i Estonia. Litwa liczy na obniżenie ceny. Miedwiediew nie wyklucza takiej możliwości.
Gazprom jest jedynym dostawcą gazu na Litwę i należy do niego 37,1 proc. akcji krajowego dystrybutora gazu Lietuvos Dujos (Litewski Gaz). Dalsze 38,9 proc. ma niemiecki E.ON Ruhrgas International, a do państwa należy tylko 17,7 proc.
III pakiet energetyczny wszedł w życie w lipcu 2011 r.
Z Wilna Aleksandra Akińczo
