Prezes i wiceprezes SKOK Wołomin zatrzymani na polecenie prokuratury (aktl.2)
#
dochodzi wyjaśnienie rzecznika krajowej SKOK
#
29.10.2014 14:00
29.10. Gorzów Wielkopolski/Warszawa (PAP) - Prezes SKOK Wołomin Mariusz G. i wiceprezes Mateusz G. zostali zatrzymani na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. w ramach śledztwa ws. działania na szkodę kierowanej przez nich firmy. KNF żąda od SKOK wyjaśnień. Krajowa SKOK podaje, że zgłaszała nieprawidłowości już w 2012 r.
"Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w środę i będą przewiezieni do naszej prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty. Może to nastąpić dzisiaj lub jutro" - powiedział PAP rzecznik prokuratury Dariusz Domarecki.
Według Radia ZET w trakcie audytu przeprowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego wyszło na jaw, że SKOK Wołomin miał udzielać kredytów pod zastaw działek o znacznie niższej wartości niż kwota pożyczki. Później te kredyty nie były spłacane.
Domarecki nie potwierdził tych informacji. Zapowiedział, że szerszych informacji na temat treści zarzutów prokuratura udzieli w piątek.
W reakcji na działania prokuratury rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz napisał w komentarzu przesłanym w środę PAP: "Wystąpiliśmy do rady nadzorczej kasy z żądaniem wyjaśnień, jak w obecnej sytuacji zostanie zorganizowany proces bieżącego zarządzania SKOK".
Rzecznik prasowy Krajowej SKOK Andrzej Dunajski w przesłanym PAP komunikacie poinformował, że Kasa Krajowa o wszystkich swoich zastrzeżeniach dotyczących działalności SKOK Wołomin informowała KNF już w 2012 roku; wskazała też KNF "zidentyfikowane przez siebie obszary ryzyka" w działalności tej kasy.
Dunajski przypomniał, że od ponad dwóch lat ustawowy nadzór nad spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi sprawuje KNF, a depozyty w SKOK-ach, tak jak w bankach, do kwoty 100 tys. euro gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Środowe zatrzymania są już kolejnymi w śledztwie dot. działalności zarządu SKOK Wołomin prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie. W kwietniu gorzowski sąd aresztował wiceprezes SKOK Wołomin Joannę P. i mężczyznę związanego z tą instytucją. Oboje nadal przebywają w areszcie.
Joanna P. usłyszała wówczas zarzut działania na szkodę firmy, natomiast druga z osób ma zarzut udziału w wyłudzaniu kredytów. Obojgu zarzucono też udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
W śledztwie prokuratura ustaliła, że kredyty SKOK Wołomin wypłacał na podstawie nierzetelnej dokumentacji, przez co osoby zarządzające firmą działały na jej szkodę.
Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa w Wołominie to jedna z największych spółdzielczych kas w Polsce. W Lubuskiem ma swoje placówki w Gorzowie Wlkp., Nowej Soli i Zielonej Górze.