Prezes NBP pchnął złotego poniżej 3,90/EUR
Złoty po środowej wypowiedzi prezesa NBP Sławomira Skrzypka złoty umocnił się do poziomu poniżej 3,90 za euro. Zdaniem dilerów złotówka może pozostać w trendzie umacniania się. Rynek długu po aukcji zamiany jest stabilny, dilerzy oceniają, że ten stan może utrzymać się do końca tygodnia.
Złoty po środowej wypowiedzi prezesa NBP Sławomira Skrzypka złoty umocnił się do poziomu poniżej 3,90 za euro. Zdaniem dilerów złotówka może pozostać w trendzie umacniania się. Rynek długu po aukcji zamiany jest stabilny, dilerzy oceniają, że ten stan może utrzymać się do końca tygodnia.
- Wypowiedź prezesa NBP spowodowała, że złoty zapikował do 3,88 za euro, potem podszedł trochę wyżej za sprawą eurodolara. Wizja podniesienia stóp procentowych uatrakcyjnia inwestycje w złotym. Sądzę, że przez jakiś czas złotówka utrzyma się na ścieżce wzrostu. Następne cele to 3,88 i 3,85 za euro - powiedział PAP Sylwester Brzeczkowski, diler walutowy RBS Bank Polska.
- W najbliższych dniach tradycyjnie dla złotego będą istotne kurs eurodolara i światowy sentyment. Wpływ mogą też mieć takie wypowiedzi, jak dzisiejsza prezesa Skrzypka - dodał.
W środę prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział, że "złoty ma wszelkie podstawy ekonomiczne, żeby być walutą stabilną".
RYNEK DŁUGU STABILNY
Po środowej aukcji zamiany ceny obligacji pozostały stabilne. Dilerzy do końca tygodnia nie spodziewają się znaczących zmian, ich zdaniem rynek będzie obserwował kurs złotego oraz polską sytuację fiskalną.
- Najważniejszym wydarzeniem na rynku obligacji była środowa aukcja zamiany. Można stwierdzić, że przetarg zakończył się sukcesem. Uważam, że kwota sprzedaży jest duża. Mniejszy popyt na obligacje dwudziestoletnie wynika przede wszystkim z ogólnie małej popularności długoletnich obligacji - powiedział PAP Seweryn Bandura, diler obligacji z Banku Millennium.
Ministerstwo Finansów sprzedało na środowej aukcji zamiany obligacje za 4.762,083 mln zł, a odkupiło papiery o wartości 4.626,331 mln zł.
- Po aukcji ceny obligacji nie zmieniły się. Świadczy to o nienasyceniu się rynku i chęci dalszych zakupów krajowych papierów wartościowych. Duży popyt szczególnie dotyczy obligacji z długiego końca krzywej - dodał Bandura.
- Do końca tygodnia rynek długu powinien wykazywać stabilność, ale jakikolwiek impuls dotyczący kursu EUR/PLN, sytuacji budżetu państwa czy problemów gospodarczych w Grecji może wprowadzić nierównowagę na rynku" - ocenił diler.