Prezesi zapłacą za bałagan na kolei
Znaleziono winnych ostatniego zamieszania na kolei. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk podjął decyzję o niewypłacaniu premii finansowych dla prezesów trzech spółek PKP. Każdy z nich straci kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jak informuje TVN24.pl, Grabarczyk podjął taką decyzję po problemach PKP z nowym rozkładem jazdy, który zaczął obowiązywać od 12 grudnia. Pasażerowie nie mogli znaleźć rozkładów jazdy. Jeśli już gdzieś wisiały, to zawierały błędy, a w obsługa pasażerów w punktach informacji też była niekompletna.
Minister spotkał się jeszcze w poniedziałek z prezesami spółek i to prawdopodobnie po tej dyskusji podjął decyzję o pozbawieniu ich premii. Problemy, jakie towarzyszyły wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy to: brak nowych rozkładów, problemy z zakupem biletów i miejscówek, stroną internetową i obsługą pasażerów.
Obcięcie premii to nie jedyne konsekwencje, które mogą ponieść szefowie kolejowych spółek. Nie wykluczone, że dojdą do tego kary finansowe. Urząd Transportu Kolejowego znalazł kilkadziesiąt uchybień przy wprowadzaniu nowego rozkładu jazdy pociągów. Rzecznik UTK Alvin Gajadhur poinformował PAP, że może to skutkować wszczęciem postępowań administracyjnych, a w konsekwencji nałożeniem kar pieniężnych.
Kontrolerzy UTK sprawdzali m.in., czy punkty informacji i kasjerzy udzielają prawdziwych informacji dotyczących zmian w rozkładzie jazdy, opóźnień pociągów i praw pasażerów. Jak wyjaśnił rzecznik, kontrolę przeprowadzono, bo do Urzędu trafiały informacje dotyczące nieprzestrzegania praw pasażerów w związku z wprowadzeniem nowego rozkładu.
Wśród stwierdzonych przez kontrolerów uchybień były m.in. nieczynne kasy na dworcach, niezrozumiałe zapowiedzi megafonowe, błędne informacje udzielane przez pracowników kolei i umieszczane na stronach internetowych, utrudnianie pasażerom uzyskania informacji o opóźnieniach, nieinformowanie o warunkach reklamacji lub przysługujących pasażerom prawach.
Kontrola była przeprowadzona między 13 a 15 grudnia. Odbyła się na 33 dworcach kolejowych różnej wielkości na terenie całego kraju.
Nowy rozkład obowiązuje od niedzieli 12 grudnia. Jego wprowadzenie spowodowała bałagan organizacyjny na dworcach. Na problemy z rozkładem nałożył się dodatkowo atak zimy. Z powodu mrozu i śnieżyc opóźniało się przez ostatnie dni do kilkuset pociągów na dobę. Opóźnienia sięgały kilku godzin.
Zgodnie z prawem, przewoźnik ma obowiązek opublikowania zmian na 7 dni przed ich wprowadzeniem, żeby pasażerowie mogli się z nimi zapoznać. Kontrola UTK wykazała, że w tygodniu poprzedzającym wejście w życie nowego rozkładu jazdy wprowadzono prawie 400 zmian do przygotowanego projektu. W opinii UTK miało to poważny wpływ na jakość i dostępność informacji dla pasażerów.
UTK nie wyklucza, że w stosunku do przewoźników kolejowych zostaną wszczęte postępowania administracyjne. W rezultacie na przewoźników kolejowych lub osoby zajmujące kierownicze stanowiska w tych przedsiębiorstwach mogą zostać nałożone kary pieniężne. kj