Prezydent Iranu gotów do większej transparentności w sprawach nuklearnych

17.06. Teheran (PAP/AP, EFE, Reuter,AFP ) - Nowo wybrany prezydent Iranu Hasan Rowhani podkreślił w poniedziałek, że Teheran "nie chce dalszego napięcia" w stosunkach z USA,...

17.06.2013 | aktual.: 17.06.2013 20:23

17.06. Teheran (PAP/AP, EFE, Reuter,AFP ) - Nowo wybrany prezydent Iranu Hasan Rowhani podkreślił w poniedziałek, że Teheran "nie chce dalszego napięcia" w stosunkach z USA, "krajem, który musi uznać, że nie powinien mieszać się w sprawy wewnętrze Iranu". Zadeklarował, że Teheran jest gotów do jeszcze większej przejrzystości w sprawie swego programu nuklearnego, ale nie do zawieszenia wzbogacania uranu.

Obiecując prowadzenie umiarkowanej polityki zagranicznej oświadczył, że USA muszą uznać "prawa nuklearne" Iranu i nie ingerować w irańskie sprawy wewnętrzne, jeśli chcą bezpośrednich rozmów. Wskazywał, że "kwestia stosunków między Iranem a Ameryką (tzn. USA) jest skomplikowana i trudna". "To stara rana, którą trzeba (...) zaleczyć" - powiedział. W latach 2003-2005 Rowhani był głównym irańskim negocjatorem w sprawach nuklearnych.

Zachód podejrzewa Teheran o potajemne prowadzenie prac nad bronią nuklearną. Iran zaprzecza, twierdząc, że jego program nuklearny ma charakter czysto cywilny.

W sobotę, gdy ogłoszono zwycięstwo Rowhaniego w wyborach, Waszyngton wyraził zainteresowanie rozwiązaniem na drodze dyplomatycznej sporu o program nuklearny Iranu. Biały Dom podkreślił, że USA pozostają gotowe do bezpośrednich kontaktów z rządem irańskim.

Poruszając obszernie sprawę kryzysu syryjskiego, Rowhani powiedział: "Powinien on być rozwiązany przez samych Syryjczyków; jesteśmy przeciwko terroryzmowi, wojnie domowej i zagranicznej interwencji".

Według Rowhaniego "z pomocą wszystkich państw regionu i całego świata do Syrii może powrócić pokój".

"Kryzys syryjski zostanie rozwiązany dzięki głosom Syryjczyków. Niepokoi nas tocząca się tam wojna domowa i zagraniczne interwencje" - oświadczył prezydent Iranu.

Zaapelował do świata o respektowanie obecnego rządu syryjskiego i prezydenta Baszara el-Asada aż do wyborów prezydenckich 2014 roku, to jest do czasu, gdy Syryjczycy podejmą decyzję w głosowaniu.(PAP)

ik/ az/ kar/

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)